OFICJALNE RECENZJE DLA LC
Tytuł: Krwawa jutrznia
Cykl wydawniczy: Kacper Ryx
Autor: Mariusz Wollny
Wydawnictwo: Otwarte
Okładka: miękka
Ilość stron: 480
Data wydania: 14/04/2013
ISBN: 9788375152579
Moja ocena: 5/6
Kupicie w: LIBROTEKA
W oku cyklonu
Od czasu
śmierci cara Iwana Groźnego, na Rusi nie jest zbyt spokojnie. Jego miejsce zajął,
bowiem Borys Godunow, który był doradcą cara. Jednak lud nie był tym
zachwycony, zwłaszcza że samozwańczy władca nie był spokrewniony z żadnym
rządzącym rodem. Ten fakt w połączeniu z ciągłą suszą, prowadzącą do coraz
większej nędzy i głodu, niestety nie wróży mu zbyt świetlanej przyszłości.
Szybko dochodzi, bowiem do rewolucji, w czasie której nie tylko Godunow, ale
także i jego syn, tracą życie. Tylko, że to nie przynosi niczego dobrego dla
Rusi, zaczynają się, bowiem pojawiać kolejni Samozwańcy pragnący zasiąść na carskim
tronie. Pojawia się także uznany za dawno zmarłego - książę Dymitr, który
posiada dowody, że zamordowano niewłaściwego człowieka.
W tym
samym czasie w okolicach Sambora również nie dzieje się dobrze. W Czarcim Dole
odkryto pełno zwłok pozbawionych głowy. Szerzy się pogłoska, że okolice
nawiedzili czarni jeźdźcy, którzy gwałcą, mordują i osuszają swoje ofiary z
krwi.
W sam
środek tego oka cyklonu trafia główny bohater, który odziedziczył po ojcu nie
tylko imię i nazwisko – Kacper Ryx, ale także kilka rzadkich talentów, mających
mu pomóc w ratowaniu ludzkości. Takie właśnie jest przeznaczenie każdego
mężczyzny z tego rodu…
Mariusz Wollny z wykształcenia jest etnografem, jednak
to pisanie jest jego pasją i poświęca się temu całkowicie. Zasłynął, jako
pisarz powieści fantastycznych o Kacprze
Ryxie, opowiadań dla dzieci oraz książek popularnonaukowych. Krwawa jutrznia jest niejako przedłużeniem
serii o krakowskim żaku z kilkoma rzadkimi, acz przydatnymi talentami.
Przyznam,
że sięgałam po książkę zupełnie w ciemno. Jakoś do tej pory nie trafiła się
okazja, aby zapoznać się z wcześniejszymi dziełami Mariusza Wollnego, ale zaintrygował mnie opis zamieszczony w
blurbie. Na całe szczęście książka mnie nie zawiodła, więc jak łatwo się
domyślić… w niedługim czasie mam zamiar upolować kolejne powieści autora i
ponownie dać się porwać historiom przez niego stworzonym. No, ale przecież nie
o tym miało być…
Fabuła
jest naprawdę doskonale rozplanowana, chociaż w sumie nie ma się, czemu dziwić
skoro w większości oparta jest na prawdziwych historycznych wydarzeniach, które
autor tylko uzupełnił o swoje własne fantastyczne i pełne grozy wstawki.
Zresztą to samo tyczy się bohaterów, wśród tych powstałych i powołanych do
życia jedynie przez wyobraźnię pisarza, przetacza się korowód postaci, których
imiona znamy lub tylko kojarzymy z kart podręczników do historii czy też języka
polskiego. Muszę powiedzieć, że dzięki temu tworzy się naprawdę niesamowity
klimat wciągający czytelnika w swoje odmęty i nie wypuszczając aż do ostatniego
zdania. Czemu nie ma się co dziwić, gdy spojrzy się na dynamiczną akcję stale
prącą do przodu oraz co chwilę zaskakującą nagłymi zwrotami akcji.
Podsumowując, Krwawa
jutrznia to książka, która z pewnością przypadnie do gustu nie tylko
sympatykom opowieści grozy oraz fantastycznych, ale także i tym lubującym się w
faktach historycznych. Gorąco polecam, bo naprawdę warto.
WYZWANIE: Czytam fantastykę (grudzień 2013)
Strona autora
Tematyka średnio mnie zainteresowała, raczej ją sobie odpuszczę :P
OdpowiedzUsuńKacper Ryx leży na półce i czeka na swój czas. O tej powieści nie słyszałam - zapisuję :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji się z nią zapoznać, ale Twoja recenzja jest intrygująca :) Jeżeli będe miała okazję to sięgnę :) Tym bardziej że to wydawnictwo Otwarte a lubię ich skład :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na pierwsze podsumowanie Opasłych Tomisk!
Nic dodać nic ująć. Zgadzam się w pełni z recenzją.
OdpowiedzUsuń