Tytuł: Marysia urządza urodziny
Tytuł oryginału: Bebe Koala. L'anniversaire
Seria: Misia Marysia
Autorka: Nadia Berkane
Tłumaczenie: Patrycja Zarawska
Ilustracje: Alexis Nesme
Wydawnictwo: Debit
Ilość stron: 20
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-7167-880-6
Moja ocena: 5,5/6
Kupicie w: LIBROTEKA
Tytuł: Marysia i zagubiona przytulanka Tytuł oryginalny: Bebe Koala. Le doudou
Seria: Misia Marysia
Autorka: Nadia Berkane
Tłumaczenie: Patrycja Zarawska
Ilustracje: Alexis Nesme
Wydawnictwo: Debit
Ilość stron: 20
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-7167-934-6
Moja ocena: 5,5/6
Kupicie w: LIBROTEKA
Wszystkie
dzieci kochają urodziny! Zresztą, kto ich nie lubi, no może dorośli ciutkę mniej,
bo w końcu lat przybywa, a nie ubywa. Jednak dla kilkulatków najważniejszych
jest, że będą mogli w tym dniu zdmuchnąć świeczki na torcie, przyjdą goście i
przyniosą… prezenty! Czasem, właśnie pośród tych ostatnich trafi się ten jeden
jedyny, który szybko przypadnie do gustu i ani się obejrzymy, a nasze dziecko
już nie będzie umiało rozstać się z zabawką, jaka się w nim znajdowała. Zresztą
to nie jedyna taka sytuacja, kiedy dzieciom wpada coś w oko, a jak już dostają
to w swoje rączki, to możemy być pewni, że nawet idąc spać, szybko tego nie
puszczą.
W obu
opisanych sytuacjach, doskonałym przykładem są zachowania mojej córeczki, która
wraz ze zbliżającymi się urodzinami zaczyna odliczać do nich czas najpierw w
miesiącach, potem tygodniach, aż w końcu w dniach :D. Co zaś tyczy się
ukochanych zabawek, to Nadusia ma takie dwie. Bez nich nie ma nawet mowy o tym,
żeby poszła spać. Tak jest odkąd skończyła 6 miesięcy, a w jej małe rączki mama
włożyła króliczka zwanego Czesiem (imię nadane przez mojego brata) i owieczkę o
wdzięcznym imieniu Besia (to już moja własna inwencja twórcza). Ale nie o tym miało być, tylko o dwóch
sympatycznych historyjkach wchodzących w skład serii Misia Marysia.
Jak łatwo
domyślić się po wstępie, jedna z nich (Marysia
urządza urodziny) traktuje o przyjęciu urodzinowym, jakie rodzice małej
koali, organizują dla niej na jej trzecie urodziny. Goście zostali już wcześniej
zaproszeni, a w oczekiwaniu na nich, Marysia pomaga mamie przy ozdabianiu przepięknego
tortu upieczonego specjalnie na tą okazję. Gdy zjawiają się zaproszeni
przyjaciele, pora rozpocząć wspaniałą zabawę. Są różne gry, smaczne przekąski
oraz urocze i kolorowe dodatki, bez których nie może się obejść żadne dziecięce
przyjęcie urodzinowe (czapeczki, serpentynki, konfetti lub baloniki). Po
zdmuchnięciu świeczek, odśpiewaniu i wysłuchaniu „Sto lat!”, przyszła wreszcie
pora na rozpakowanie prezentów. Pełno w nich cudowności, jednak Marysi najbardziej
przypada do gustu śmieszna kurka, która po przytuleniu wydaje dźwięk „Ko! Ko! Ko!”.
No i jest jeszcze wspaniały prezent od rodziców, w postaci słodkiego chomiczka…
Marysia i zagubiona przytulanka to już opowieść o tym jak ukochana kurka
Tulisia, zaginęła. Marysia bardzo kochała swoją przytulankę, tak samo mocno jak
mamusię, tatusia i Gryzka. Dziewczynka dostała ją w prezencie urodzinowym i od
tamtej pory nie umie się z nią rozstać. Jednak teraz Tulisia gdzieś przepadła,
a Marysia zalewa się łzami, bo myśli, że maskotka od niej uciekła. Gryzek stara
się pocieszyć dziewczynkę, więc proponuje, iż pomoże jej szukać kurki. Muszą
tylko odwiedzić, po kolei, wszystkie miejsca, w jakich przytulanka mogłaby się
znaleźć. Rozpoczynają od łóżka i jego okolic, bo przecież Marysia śpi z
Tulisią. Gdzie podziała się kurka? O tym każdy musi przekonać się sam.
Książeczki
po raz kolejny zachwycają niebywale żywą gamą kolorystyczną nie tylko na
okładkach, ale także i na ilustracjach. Ich szczegółowość, mimo iż znam już
praktycznie wszystkie zeszyciki z tymi opowiadankami, nadal za każdym razem
mnie zaskakuje. Jak zawsze, treść historyjek nie tylko bawi, ale także i uczy. Ale
przecież to już wszystko wiecie, bo nie raz o tym pisałam w poprzednich
recenzjach. Tak naprawdę nie wiem, co jeszcze można byłoby napisać na temat tej
serii, bo praktycznie wszystko już było.
Duża i
czytelna czcionka, niewielka ilość tekstu na każdej stronie oraz dodatkowe
obrazki z podpisami, nie tylko ułatwiają dziecku naukę czytania, ale także i
pisania, ponieważ maluch dużo łatwiej może zapamiętać poszczególne literki i to,
z jakich składa się nazwa danej rzeczy (np. kwiaty). Dlatego po raz kolejny
zachęcam do zaopatrzenia w opowiastki o rezolutnej Marysi, nie tylko swoich
dzieci, ale wszystkich bąbli w rodzinie. Polecam!
Marysia urządza urodziny | Marysia boi się ciemności |
Marysia żegna pieluszkę | Marysia i wesoły dzień w przedszkolu |
Marysia nadąsana złośnica | Marysia jest starszą siostrzyczką |
Marysia ma ospę | Marysia na wsi | Marysia i pyszny obiadek |
Marysia nad morzem | Marysia w ogrodzie |
Marysia i nocowanko | Marysia i zagubiona przytulanka |
Marysia i Boże Narodzenie | Marysia i strój karnawałowy |
Marysia. To moje! | Marysia i nowy rowerek | Marysia kąpie się
0 komentarze