Tytuł: O krok za daleko
Tytuł oryginalny: Fallen Too Far
Seria: Za daleko #1
Cykl: Rosemary Beach
Autorka: Abbie Glines
Tłumaczenie: Agata Żbikowska
Wydawnictwo: Psacal
Okładka: miękka
Liczba stron: 299
Data wydania: 17/07/2013
ISBN: 9788376421780
Gatunek: new adult
Moja ocena:
①②③④⑤⑥⑦⑧⑨⑩
Czy macie
na swoim czytelniczym koncie powieści od samego początku traktowane jako lekkie
i odmóżdżające czytadełka, które później chcieliście od razu puścić dalej w
świat, ale… No właśnie! „Ale” po ich lekturze po prostu nie wyobrażacie sobie,
aby nie mieć jej na półce. Znacie to? Ta! Ja też!. Doskonałym tego przykładem
jest książka, autorstwa Abbie Glines,
nosząca tytuł O krok za daleko.
Blair ma
jedynie dziewiętnaście lat, ale życie jej nie oszczędzało. Jej matka zmarła po
długiej chorobie, a siostra bliźniaczka zginęła, kiedy były jeszcze dziećmi.
Dziewczyna nie ma więc nikogo, jeżeli nie liczyć oczywiście ojca, który
zostawił je jakiś czas temu i teraz ma nowa rodzinę. Blair, chociaż nie ma na
to najmniejszej ochoty, musi prosić go o pomoc. Nie zostało jej bowiem nic
oprócz paru rzeczy osobistych, starego pikapa i broni schowanej w jego schowku.
Jednak „tatuś” po raz kolejny udowadnia jak bardzo można na nim polegać i
zapomina daty, kiedy jego córka ma przyjechać. Zostawia ją tym samym na pastwę
swojego pasierba…
Rush ma
wszystko, czego tylko dusza zapragnie. W końcu jest synem znanego muzyka, jest
przystojny i świetnie zbudowany. O dziewczyny nie musi się starać, bo to one
same pchają mu się do łóżka.
Kiedy ta
dwójka spotykała się po raz pierwszy, z pewnością nie przypuszczali, jak to
wszystko się skończy. Co się wydarzy?
Abbi Glines jest amerykańską, bestsellerową pisarką
tworzącą powieści zaliczane do gatunku New Adult. Zadebiutowała w 2012 roku,
wydając w formie e-booka oraz papierowej, właśnie O krok za daleko, a to wszystko za pomocą self-publishingu. Zarówno
ten tom, jak i dwa kolejne wchodzące w skład serii Za daleko… należącej do cyklu Rosemary
Beach, zyskały ogromna przychylność wśród starszej młodzieży.
Tak jak
pisałam już na samym początku, w ogóle nie myślałam, że ta historia, tak
strasznie mnie wciągnie. Nawet gdy zaczęłam ją czytać, a historia dosłownie
wessała mnie w szpony swoich słów, zdań, linijek, akapitów, stron i rozdziałów,
nie do końca zdawałam sobie sprawę, co się święci. Moje myślenie po prostu się
wyłączyło. Ot, tak! Jakby ktoś przełączył w moim mózgu jakiś pstryczek i nie
zostało nic oprócz przesuwającej się przed moimi oczami historii. Szok i
niedowierzanie dopadły mnie dopiero po paru godzinach, kiedy to dotarłam po
prosty do samego końca. Wtedy zaczęły pojawiać się pytania: to już koniec?
Jakim cudem? Jednak to najważniejsze było zupełnie inne: dlaczego, do jasnej
anielki, nie mam pod ręką kolejnych tomów? O
krok za daleko przysporzyła mi tak ciężkiego i przeogromnego kaca
książkowego, że do tej pory jak o niej myślę, to inne powieści odchodzą na bok,
a mnie cały czas nurtuje pytanie: co było dalej? Fakt, niektórych wątków mogę
się łatwo domyślić po blurbach pozostałych dwóch tomów, ale nie zmienia to
niczego. Ciekawość nadal pozostaje niezaspokojona.
Doskonale
zdaje sobie sprawę, że fabuła jest prosta i schematyczna, zupełnie jak budowa
cepa. W końcu wcześniej było już tyle podobnych historii. Muszę jednak
przyznać, że Glines udało się parę
razy mnie zaskoczyć. Może nie do końca w pozytywny sposób, ale to i tak zawsze
coś. O krok za daleko to naprawdę
niesamowita książka, która nie tylko rozpala zmysły, ale też sprawia, że uroni
się kilka łez. Zwłaszcza przy jej zakończeniu. Czym autorka całkowicie i
niezaprzeczalnie podbiła moje serce, aż boję się pomyśleć co to będzie, kiedy
dorwę w swoje ręce oraz przeczytam pozostałe jej książki.
Jeżeli
chodzi o język, jakim posługuję Abbie
Glines, często w innych recenzjach czytałam, że jest on zbyt wulgarny, a
autorka ciut przegina z ciągłym nazywanie wszystkiego „po imieniu”. Szczerze?
Mnie to jakoś nie przeszkadzało. Może jest to spowodowane tym, że mój wiek jest
już znacznie ponad te 16+ (bo taki prób wieku dla swoich historii, wpisuje
autorka), a może po prostu nie zwracałam na to zbytniej uwagi. Jednak
jakakolwiek byłaby tego przyczyna, zupełnie nie miało to wpływu na ogólną ocenę
całej powieści.
Dla mnie O krok za daleko okazało się
przeogromna niespodzianką. Dlatego tych, którzy jeszcze nie mieli okazji
zetknąć się zarówno z powieścią, jak i twórczością autorki, zachęcam do
przekonania się na własnej skórze, jak je odbierzecie. Gorąco polecam!
WYZWANIE: Czytam opasłe tomiska
O krok za daleko | Spróbujmy jeszcze raz | Zacznijmy od nowa | Rush Too Far
Przypadkowe szczęście | Odzyskane szczęście
Czytałam książkę i dla mnie jest tylko dobra, natomiast uważam, że wulgaryzmów i dosadnego języka nie powinno się używać w powieściach 16+, efekt jest taki, że później nastolatki mają niechciane dzieci, a takie książki w jakimś stopniu się do tego przyczyniają stawiając seks jako coś modnego.
OdpowiedzUsuńNiestety nastoletnie matki i szybką fascynację seksem wśród młodzieży mieliśmy jeszcze przed nastaniem swoistego boomu na wszystkie powieści z gatunku New Adult, więc nie wydaje mi się aby tego typu książki miały wyrządzić jeszcze gorsze szkody. Co do wulgaryzmów, to z tym również bym się zastanawiała, bo szczerze mówiąc nie raz, nie dwa słyszałam młodzież wyrażającą się dużo gorzej niż to co autorka wplatała w dialogi.
UsuńZ książek autorki na razie poznałam "Przypadkowe szczęście" i o dziwo, było naprawdę przyjemne. :)
OdpowiedzUsuńZ tą powieścią nie miałam jeszcze przyjemności, ale mam nadzieję, że szybko uda mi się to nadrobić.
UsuńChętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co mam z tą książką zrobić, ponieważ to niekoniecznie moje klimaty, ale skoro Ciebie pozytywnie zaskoczyła to może jednak warto dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuń:) Zawsze warto spróbować czegoś nowego :P
Usuńmyślałam o nabyciu jej, ale zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńa teraz żałuję, bo była w naprawdę niskiej cenie. :/
Raczej nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńNie czytam ogólnie takich pozycji, ale tak zachęcasz, że aż muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej pozycji z gatunku New Aduld - wydawało mi się, że już wyrosłam z tego typu książek. Ale zachęciłaś mnie i chyba rozpocznę swoją przygodę właśnie od tej książki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię i mi się również bardzo podobała. Teraz zostało mi jeszcze: "Przypadkowe szczęście" i "Odzyskane szczęście" :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam zachwycona książką, choć kompletnie nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie :-) Może i jest prosta i schematyczna, ale i tak zakochałam się w serii, a szczególnie w ostatnim tomie ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzyli mamy identyczne zdanie :D Abbie Glines potrafi zaskoczyć i to jak najbardziej na plus :D
Usuń