Tytuł: Wyprawa skrytobójcy
Tytuł oryginalny: Assassin's Quest
Trylogia: Skrytobójca #3
Autorka: Robin Hobb
Tłumaczenie: Agnieszka Ciepłowska
Wydawnictwo: Mag
Okładka: twarda
Liczba stron: 995
ISBN: 9788374804592
Wydanie: II
Data wydania: 21/11/2014
Moja ocena:
①②③④⑤⑥⑦⑧⑨⑩
!!! UWAGA! MOŻLIWE SPOJLERY Z POPRZEDNIEGO TOMU! KTO NIE CZYTAŁ, PROSZONY JEST O POMINIĘCIE PIERWSZEGO AKAPITU! !!!
Wszyscy
już wiedzą, że Bastard posługuje się Rozumieniem i uważają go z tego powodu za
kogoś, kogo należy unikać. Ba! Wręcz nawet zabijać. Tylko że mają go też za
zmarłego. Po części tak było, młody mężczyzna, a właściwie to tylko jego ciało
zmarło w lochach księcia Władczego. Duch, dzięki umiejętności tak
znienawidzonej przez innych ludzi, przeniósł się w ciało swego zwierzęcego
towarzysza. Wybudzony przez Brusa i Ciernia, nie tylko się kuruje i przypomina
sobie jak to być człowiekiem. W jego głowie zaczyna się także powoli
krystalizować plan jak zemścić się na osobie, która pozbawiła go wszystkiego i
na dokładkę obarczyła także swoimi zbrodniami.
Wszystko
może poszłoby i w dobrym kierunku, chociaż Bastard był na najlepszej drodze do
utracenia nowo odzyskanego życia (tym razem na dobre), gdyby nie mentalny
rozkaz króla Szczerego, który za pomocą Moc kazał swemu bratankowi, aby go
odnalazł jak najszybciej. Tak wezwany, Bastard wraz ze Ślepunem, wyruszają w
długą i ciężką drogę. Co ich spotka po drodze? Czy dotrą do celu? Jaki finał
będzie miała ta historia?
Wyprawa skrytobójcy to już trzeci i zarazem ostatni tom
trylogii Skrytobójca autorstwa Robin Hobb, gdzie czytelnikom dane było
poznać historię życia młodego bękarta książęcego, przyuczonego do roli
królewskiego skrytobójcy. Nie jest to jednak jednoznaczne z całkowitym
rozstaniem się z ta postacią. Jest jeszcze bowiem trylogia Złotoskórego, gdzie poznajemy dalsze życie obecnego protagonisty,
ale piętnaście lat później. O tym jednak innym razem.
Wracając
do Wyprawy skrytobójcy… Pomimo iż
jest to moje trzecie spotkanie z twórczością Hobb, a co za tym idzie, powinnam jako tako orientować się w tym,
czy wszelkie obawy mają jakiekolwiek uzasadnienie, to i tak nie potrafiłam się
ich wyzbyć. W głównej mierze chodziło o objętość tej części trylogii. Jest to
bowiem najobszerniejszy tom i muszę przyznać, że trochę mnie to przerażało,
ponieważ obawiałam się, czy autorka czasem nie rozwlekła zbyt mocno całej
fabuły. Ta! I ciekawe co jeszcze! Nie wzięłam pod uwagę tego, jak bardzo Hobb
potrafi mnie wciągnąć do swojego świata, a jak wiadomo, wtedy wszystko inne
przestaje mieć znaczenie. Ważna jest fabuła zamknięta na kartach powieści,
które nota bene: dosłownie przelatywały mi przez ręce. Historią Bastarda,
ponownie, wręcz zachłysnęłam się od samego początku, a co się z tym wiąże –
nawet najmniejsze próby odłożenia jej na bok z powodów niecierpiących zwłoki,
było wręcz niemożliwe.
Robin Hobb, już nie pierwszy raz, spokojnie i
systematycznie wprowadza nas przez kolejne sytuacje które, chociaż na to nie
wyglądają, będą miały spory wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. Fakt, wszystko to
zostało „ubrane” w mało dynamiczne tempo akcji, ale niech ten fakt nikogo nie
zwiedzie. W tej historii nie ma miejsca na żadną nudę. Zwłaszcza że autorka
potrafi dość mocno zaskoczyć i to w najmniej odpowiednich do tego momentach.
Bez ustanku wprowadza kolejne tajemnice, w miejsce tych, które znalazły swoje
rozwiązanie dosłownie chwile wcześniej. Co się tyczy tego ostatniego, bardzo
często było tak, że sama (na podstawie wcześniejszych informacji) wyobrażałam
sobie zupełnie inne zakończenia wątków niż te, jakie serwowała autorka. Być
może właśnie dlatego, nie raz, nie dwa byłam zmuszona do mentalnego zbierania
szczęki z podłogi. Chociaż muszę zaznaczyć, że pisarce nie udało się również
wyeliminować całkowicie przewidywalności. Nie ma to jednak większego wpływu na
całościowy odbiór historii, bo co ma zaledwie kilkanaście akapitów do ponad 990
stron całości.
Wyprawa skrytobójcy to nie tylko doskonałe zakończenie
historii stanowi także jej dopełnienie, które ukazuje wszystko w zupełnie innym
świetle. Dopiero patrząc przez pryzmat całej trylogii, widać jak wiele pracy Hobb włożyła zarówno w tworzenia tej
opowieści oraz całej otoczki, jaka się na nią składa (świat i jego legendy). Gorąco
zachęcam do tego, aby zapoznać się ze wszystkim częściami Skrytobójcy. Zwłaszcza wielbicieli fantastyki: dla nich to pozycja
wręcz obowiązkowa.
WYZWANIE: Czytam fantastykę 3
Uczeń skrytobójcy | Królewski skrytobójca | Wyprawa skrytobójcy
Książki niezwykle obszerne, ale dzięki Twoim recenzjom nabrałam ochoty na zapoznanie się z nimi. Po Pieśni lodu i ognia mało dynamiczne tempo akcji kompletnie mnie nie przeraża. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale mi narobiłaś apetytu na tą serię! Na pewno przeczytam całą trylogię. Już od jakiegoś czasu mam chrapkę i pomimo, że to naprawdę spore tomiszcza, to mam ochotę zabrać się za te książki jeszcze wiosną. Tylko muszę pokończyć kilka serii, które czytam aktualnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej serii, ale zapowiada się bardzo ciekawie. Z chęcią kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo już 3 tom, a ja nadal nie rozpoczęłam tej serii, ale tak mnie kusisz, że chyba wysupłam gdzieś grosze :D
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, zresztą często nie sięgam po fantastykę, ale bardzo mnie zaciekawiłaś twórczością tej autorki.
OdpowiedzUsuńTomisko obszerne, nie ma co! Jednak to nie do końca moje klimaty, ale gratuluję owocnej lektury :)
OdpowiedzUsuńOlbrzymie te tomiska, ale jak widzę to dobrze. Uwielbiam kiedy dobra literatura jest dawkowana w takich właśnie ilościach. :)
OdpowiedzUsuńJak sama napisałaś - dla mnie jako wielbicielki fantastyki to pozycja obowiązkowa ;-)
OdpowiedzUsuńOpasłe tomiszcza ;) Ale po Twoich recenzjach mam coraz większą ochotę na te książki ;)
OdpowiedzUsuńAleż obszerny tom! :) już od jakiegoś czasu planuję przeczytać tę trylogię. Możesz mi wierzyć, że jest ona na mojej liście książek, które muszę kupić. Na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPoprzednie części jeszcze przede mną, oby zrobiły na mnie dobre wrażenie. Nie zagłębiam się więc zbytnio w recenzję. Ciesze się jednak, że ostatni tom trzyma poziom. :)
OdpowiedzUsuń