Tytuł: Polowanie
Tytuł oryginalny: The Hunt
Trylogia: Polowanie #1
Autor: Andrew Fukuda
Tłumaczenie: Małgorzata Koczańska
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Okładka: miękka
Data wydania: 28/03/2014
Ilość stron: 354
ISBN: 978-83-7574-910-6
Moja ocena: 4/6
Kupicie w: LIBROTEKA
Los bywa przewrotny
O
wampirach zostało powiedziane już wszystko. Na przestrzeni lat, mieliśmy okazję
poznać najróżniejsze wariacje odnośnie tych istot nadprzyrodzonych. Od typowych
krwiopijców pożywiających się na ludziach, po błyszczących w słońcu wampirów
wegetarian. Właśnie z tego powodu można było odnieś wrażenie, że już żadnemu
pisarzowi nie uda się zaskoczyć czytelnika jakimiś nowymi rewelacjami w związku
z tymi istotami. Jakże błędne myślenie. … Można się o tym przekonać sięgając po
powieść Polowanie, autorstwa Andrew Fukudy.
Gene jest
inny niż reszta jego rówieśników. Jest heperem! Właśnie z tego powodu musi
robić wszystko, aby zachować pozory bycia tak jak cała reszta społeczeństwa. W
innym przypadku szybko stałby się „zwierzyną łowną”, chociaż nie potrwałoby to
zbyt długo…. Chłopak nie potrafi, bowiem biegać na tyle szybko, aby zdołać
uciec istotom poruszającym się z taką szybkością, że ich kontury zdają się
rozmywać. Jedynym jego atutem jest to, że słońce mu nie szkodzi.
Chłopakowi
do tej pory udawało się pozostawać niezauważonym wśród „stada drapieżników”, a
wszystko dzięki zasadom wpojonym mu przez ojca. Nie spodziewa się jednak, że
ogłoszone właśnie Wielkie Łowy, nie tylko przewrócą jego życie do góry nogami,
ale także mogą odkryć jego tajemnicę. Co z tego wyniknie?
Andrew Fukuda jest w połowie Japończykiem i
Chińczykiem. Z wykształcenia: historyk, który ukończył studia na Cornell
University. Później rozpoczął pracę z imigrancką młodzieżą mieszkającą w Chinatown
na Manhattanie. Doświadczenia, które tam zebrał skłoniły go do napisania i
wydania debiutanckiej powieści Crossing.
Polowanie jest jego drugą pozycją w
dorobku pisarskim, a także tomem rozpoczynającym trylogię o tym samym tytule.
Powieść
interesowała mnie od momentu, kiedy została opublikowana wiadomość, że jedno z
polskich wydawnictw zakupiło prawa do jej wydania. Z niecierpliwością
oczekiwałam premiery, dlatego pewnie nikogo nie zdziwię, gdy napiszę, że gdy
książka trafiła już w moje ręce to skwapliwie zabrałam się za lekturę. No i tu
mam małą zagwozdkę, bo szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś ciut innego.
Nie chodzi mi o to, iż książka mnie nie wciągnęła, bo tak się stało. Autor
intryguje i trzyma w niepewności od początku. Z małymi tylko przerwami na dość
przewidywalne rozwiązania drugoplanowych wątków. Jednak takich momentów jest
niewiele i raczej giną one wśród zalewu sytuacji dość nieprzewidywalnych i
wywołujących lekki dreszczyk niepokoju. Mimo to cały czas odnosiłam wrażenie, iż
historia jest niepełna, że brakuje w niej dość ważnej i znaczącej części….
Chodzi mi o wyjaśnienie jak doszło do tego, że praktycznie całe społeczeństwo
zmieniło się w krwiopijców. Być może był to celowy zabieg i Fukuda wyjawi znacznie więcej z tego
zagadnienia w kolejnym tomie, ale i tak brakowało mi, chociaż lekkiego zasugerowania,
co tak naprawdę mogło się wydarzyć.
No właśnie,
jeżeli już przy wampirach jesteśmy. W sumie to w całej książce nie padło nawet
jedno takie określenie. Zazwyczaj takie osoby określane były mianem „nowych
ludzi”, a całe społeczeństwo nazywano „ludem”. Zastanawiacie się pewnie, o co
chodzi z tym zaskoczeniem w kreacji tych istot, ano o to, że oprócz chłeptania
ludzkiej krwi, która według nich jest prawdziwym rarytasem (zwłaszcza, że
heperzy, czyli normalni ludzie, są już na wymarciu), lubują się także w
ogałacaniu swoich ofiar ze wszystkich tkanek. Tacy krwiopijcy – ludożercy (właściwie
to w tym wypadku pasowałoby określenie heperożercy). Poza tym ulepszeniem,
wampiry Fukudy pozostają spokrewnieni
z tymi tworzonymi przez Anne Rice,
czy Brama Stokera. Słońce potrafi ich
zabić… a właśnie, jak już przy tym jesteśmy. Niektóre z dość dosadnych opisów,
co dzieje się z ciałami „ludzi” po wystawieniu ich na słońce wzbudziły we mnie
lekkie obrzydzenie. Pewnie przez dłuższy czas nie będę wstanie skusić się na
pizzę (sami dowiecie się, co ma jedno do drugiego).
W czasie
lektury Polowania nie ma czasu na
nudę. Tutaj cały czas coś się dzieje, nawet wtedy, kiedy główny bohater wraca
pamięciom do przeszłości. Jeżeli chodzi natomiast o samo zakończenie, to w tym
przypadku tempo akcji można określić mianem lotu błyskawicy pełnego
niespodziewanych zwrotów. Po prostu przykuwa do książki, aż do momentu, kiedy
przeczyta się ostatnie słowo.
Jednym
słowem mówiąc, Polowanie to typowy
tom wprowadzający do całej historii, którego głównym zadaniem jest jedynie
zaciekawienie czytelnika światem wykreowanym przez autora. Tak poprowadzona
historia budzi więcej pytań niż odpowiedzi, dzięki czemu pisarz zyskuje
pewność, że czytelnik sięgnie po kolejną część. Ja ze swojej strony polecam,
zwłaszcza, że książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
WYZWANIE: Czytam fantastykę 2
Polowanie | The Prey | The Trap
Strona autora
Trailer do książki
"The Pray" (Polska - ?)
Dla Gena i pozostałych heperów, śmierć jest odległa tylko o jedno uderzenie serca. Ścigani przez lud, muszą znaleźć sposób aby przetrwać w Bezkresie, jałowym pustkowiu pozbawionym życia, jednocześnie próbując ukryć się przed ścigającymi ich głodnymi drapieżnikami, którzy pojawiają się nocą. Jednak śmierć nie jest jedyną rzeczą, która zaprząta myśli chłopaka. Prześladują go jeszcze wspomnienia o dziewczynie, Ashely June, którą pozostawił w samym środku gniazda potworów, zwłaszcza, że uczucie jakim darzy Sissy, heperkę będącą po jego stronie, zaczyna się pogłębiać.
Kiedy odkryją schronienie wygnanych heperów mieszkających wysoko w górach, Gene i jego przyjaciele zaczną żywić nadzieję, że wreszcie są bezpieczni. Dowodzona przez grupę starszych, doskonale ukryta cywilizacja heperów rodzi jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Zasady są rygorystyczne, kary surowe, a młodych mężczyzn nie ujrzy się wśród całej kolonii. Im więcej Gen uczy się o swoim nowym i przypuszczalnie szczęśliwym domu, tym częściej zaczyna się zastanawiać, czy rzeczywiście gorsze zło pozostawili za sobą. Im niebezpieczniejsze robi się życie wśród heperów, tym bardziej rośnie uczucie chłopaka do Sissy. W coraz brutalniejszym świecie mają tylko siebie... o ile uda im się przeżyć. (Tłum. własne)
Książki o wampirach jakoś nigdy mnie specjalnie nie interesowały, ale może kiedyś zmienię zdanie. Ta pozycja moim zdaniem trochę za bardzo bazuje na "Igrzyskach śmierci", przynajmniej takie wrażenie odniosłam po przeczytaniu paru recenzji.
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam o wampirach. Ten tytuł również jak Ciebie, mnie zainteresował już w zapowiedziach, i wydaje mi się, że miło spędziłabym z książką czas.
OdpowiedzUsuńZabieram się za nią lada dzień.
OdpowiedzUsuńCzekam więc na Twoją opinię :)
UsuńWow! Książka o wampirach jak najbardziej dla mnie! Tym bardziej, że mogę przeżyć zupełnie odmienną przygodę niż dotychczas :) Jak tylko natrafię na tą powieść zaraz po nią sięgnę ^^ Dziękuję za zachęcenie mnie :D
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :)
UsuńCoraz częściej słyszę o tej książce dużo dobrego... Może za parę miesięcy po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
Na razie nie mam ochoty na tematykę wampiryczną, więc podziękuję. Może innym razem, bo ocena jest całkiem, całkiem ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się na tą serią, ale mam chwilowy przesyt wampirycznych serii. Może wtedy,gdy zostaną wydane wszystkie części. To ostatnie zdjęcie okładki które wstawiłaś przypomina mi "Pisane szkarłatem" :) Grafik miał ten sam pomysł.
OdpowiedzUsuńFajna, pełna recenzja.
Dziękuję bardzo :) Co do ostatniej okładki, to rzeczywiście jest podobna i właśnie dlatego ją wybrałam :P
UsuńU mnie książka wciąż czeka na przeczytanie i mam cichutką nadzieję, że wciągnie mnie bardziej niż Ciebie.
OdpowiedzUsuńNie nie wiem... nie wiem... zastanowię się nad tą pozycją ;D
OdpowiedzUsuńMusze przeczytać!!! :))
OdpowiedzUsuń