EFANTASTYKA
Tytuł: Sherlock, Lupin i ja. Trio Czarnej Damy
Tytuł oryginalny: Sherlock, Lupin e Io. Il trio della dama nera
Seria: Sherlock, Lupin i ja #1
Autor: Irene Adler
Tłumaczenie: Katarzyna Kolasa-Garibotto
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Okładka: miękka
Ilość stron: 304
Data wydania: 13.09.2013
ISBN: 9788378955597
Moja ocena: 5/6
Kupicie w: LIBROTEKA
Nie ma osoby, która nie kojarzyłaby (nawet i
mgliście) ich imion. Mowa o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie, włamywaczu
dżentelmenie Arsènie Lupinie oraz o utalentowanej Irene Adler. Jednak czy
którykolwiek z czytelników zastanawiał się kiedyś, jacy byli w dzieciństwie?
Czy już wtedy mieli zadatki, aby stać się takimi ludźmi, jakimi zna ich obecnie
cały świat? Można się o tym przekonać, sięgając po powieść noszącą tytuł Sherlock, Lupin i ja. Trio Czarnej Damy,
która nie tylko odkrywa sekrety młodzieńczego życia trójki najznamienitszych
postaci literackich, ale także splata je ze sobą w mocny węzeł przyjaźni. Trio Czarnej Damy to pierwszy tom,
wprowadzający do całego cyklu opisującego szereg przygód, jakie Sherlock, Arsène
i Irene razem przeżywają, oraz spraw, jakie rozwiązują.
Pomysł na serię zrodził się w wyobraźni Pierdomenica Baccalaria, jednak nie on
jest twórcą tekstów zawartych w książce. Ich autor to Alessandro Gatti. Obaj panowie postanowili jednak ukryć prawdziwą
tożsamość autora pod pseudonimem Irene
Adler. W sumie nie ma się czemu dziwić, ponieważ już sam tytuł serii
sugeruje, iż narracja poszczególnych tomów będzie prowadzona w pierwszej
osobie, właśnie przez nastoletnią Irene.
Trójka młodych ludzi poznaje się w trakcie
wakacji w Saint-Malo. Małe, senne miasteczko pasuje w sam raz na miejsce błogiego
odpoczynku i zawierania nowych przyjaźni. Miła atmosfera szybko ulega zmianie,
gdy morze wyrzuca na plażę ciało mężczyzny. Jednak to nie koniec zagadkowych wypadków,
które zaczynają się mnożyć jak grzyby po deszczu, bowiem w tym samym czasie
ginie drogocenna kolia, a na dachach można dostrzec cień przemykającego tamtędy
mężczyzny.
Trójka młodych bohaterów w wyniku niefortunnego
splotu wydarzeń zostaje uwikłana w całą tą sprawę. Postanawiają na własną rękę
rozwikłać tajemnice, szczególnie że policja nie bardzo sobie z nimi radzi. Jak
im pójdzie? Trzeba przekonać się samemu.
Powieść naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła.
Spodziewałam się głównie historii przygodowej. Natomiast Sherlock, Lupin i ja. Trio Czarnej Damy to przede wszystkim fabuła
na bazie kryminału, gdzie tajemnica, jaką starają się rozwiązać bohaterowie,
wcale nie należy do prostych. Nie powinnam się temu dziwić, skoro Gatti to uznany pisarz książek
młodzieżowych, a w nich zagadki detektywistyczne są na porządku dziennym. Autor
niczego nie ułatwia, od samego początku wymaga od czytelników skupienia i
poddawania ciągłej analizie uzyskanych informacji. Trzeba stale uważać na mylne
tropy, które często wprawiały mnie w niemałą konsternację.
Tempo akcji jest dynamiczne, a ona sama pełna
niespodzianek, chociaż nie od początku tak było. Gatti z najpierw wprowadza czytelnika w świat młodych bohaterów.
Pokazuje, jak narodziła się ich przyjaźń, więc łatwo się domyślić, że akcja w
tych momentach nie pędzi do przodu na łeb, na szyję. Dla mnie, niestety, dość trudno
było przebrnąć przez taki spokojny, a nawet dość ślamazarny początek. Na
szczęście później wszystko zostało wynagrodzone z nawiązką.
Książka ma formę pamiętnika, z którego poznajemy
wspomnienia dwunastoletniej Irene Adler, co za tym idzie, narracja jest
pierwszoosobowa, czyli taka, jakiej po prostu nie lubię. O dziwo, tutaj wcale
mi nie przeszkadzała. Powiem więcej, byłam pod sporym wrażeniem, z jaką
łatwością mężczyzna ukazał wydarzenia z punktu widzenia dorastającej
dziewczynki. Gdybym z początku nie sprawdziła, kto tak naprawdę kryje się pod
pseudonimem, to spokojnie dałabym się przekonać, że za Irene Adler podaje się
kobieta.
Jeżeli chodzi o postacie, to trzeba przyznać, że
autor nie tylko czerpał ze starszych pierwowzorów, ale także uzupełniał je
własnymi pomysłami. Dzięki temu mamy okazję poznać trzy doskonałe
indywidualności różniące się niczym ogień i woda, a mimo to uzupełniające się i
potrafiące razem współpracować, jeżeli wymaga tego od nich sytuacja.
Sherlock, Lupin i ja. Trio Czarnej Damy
to świetny kryminał, który ma szansę przypaść do gustu również starszym
odbiorcom. Jednak najlepsze zarówno w tej powieści, jak i w całej serii, jest
to, iż dużo młodsze pokolenie może poznać tak kultowe postacie, jak Sherlock
Holmes, Irene Adler oraz Arsène Lupin. Kto wie, może nastoletnie wybryki
tytułowej trójcy skłonią do sięgnięcia po twórczość Arthura C. Doyle’a i Maurice’a
Leblanca. Innymi słowy, warto przeczytać. Polecam.
Trio Czarnej Damy | Ultimo atto al Teatro dell'Opera | Il mistero della Rosa Scarllata | La cattedrale della paura | Il castello di ghiaccio | Le ombre della Senna
Trailer do książki
To może być intresujące dla mojej siostry :-)
OdpowiedzUsuńSherlocka jak na razie znam głównie dzięki serialowi, za następny cel postawiłam sobie czytanie dzieł Doyla, więc może tę serię przeczytam po zapoznaniu się z oryginalnym Holmesem :) Na pewno zwrócę na tę serię uwagę, bo ciekawie byłoby poznać Sherlocka jako dziecko :D
OdpowiedzUsuńSuper książka :) na pewno po nią sięgnę :) moje pierwsze przygody z książka zaczynały się włąśnie od podobnych kryminałów wiec chętnie wrócę do tego :)
OdpowiedzUsuńOpisywanie młodości Sherlocka Holmesa za pomocą dowolnego nośnika jak dotąd zawsze kończyło się spektakularną klapą, przynajmniej z moich doświadczeń. Tak więc twórców tego demonicznego pomysłu raczej sobie odpuszczę, nie lubię, jak mi się burzy mój spokój wewnętrzny ;).
OdpowiedzUsuńZostałaś/eś nominowana do Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńWszystko tutaj na blogu http://black-world-of-book.blogspot.com/
Zapraszam do zabawy :D
Przed premierą tej książki byłam niesamowicie pozytywnie nastawiona i strasznie chciałam po nią sięgnąć. Z czasem moje zainteresowanie trochę opadło (tak to jest, jak się ma nadmiar tekstów na półkach, coś umyka jeśli nie ma się tego w domu), ale Twoja opinia przypomniała mi o jej istnieniu i na powrót zachęciła. (:
OdpowiedzUsuńSuper, mam już prezent dla kuzyna na urodziny! :D
OdpowiedzUsuń