Tytuł: Front burzowy
Seria: Akta Dresdena
Autor: Jim Butcher
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 230
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 5/6
Seria: Akta Dresdena
Autor: Jim Butcher
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 230
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 5/6
Jim Butcher to jeden z najpopularniejszych amerykańskich pisarzy fantasy. Tym gatunkiem literackim zainteresowała go siostra w momencie gdy poznała go z twórczością Tolkiena oraz z przygodami Hana Solo. Już wtedy postanowił, że zostanie pisarzem. Aby spełnić swoje postanowienie zaczął uczęszczać na specjalny kurs dla początkujących pisarzy. To właśnie wtedy powstał „Front burzowy”, który jest pierwszym tomem serii „Akta Harry’ego Dresdena”. Obecnie autor pisze dalsze części tejże serii, a także tworzy nowy cykl pt. „Codex Alera”.
Jak już wyżej wspomniałam, „Front burzowy” to pierwszy tom serii o przygodach Harry’ego Dresdena, który jest magiem i zajmuje się rozwiązywaniem wszelkich spraw paranormalnych. Niestety społeczeństwo nie chce dopuścić do swojej myśli, że nie tylko moce ale i istoty nadprzyrodzone nadal istnieją i aktywnie uczestniczą w życiu na ziemi. Dlatego właśnie Dresden przez większość czasu musi użerać się z głupimi telefonami.
Jednak jego sytuacja zmienia się gdy w ciągu jednego dnia dostaje dwa zlecenia. Pierwsze z nich dostaje od policji, która wzywa go na miejsce okrutnej zbrodni w charakterze konsultanta. Na miejscu okazuje się bowiem, że ktoś przy użyciu magii wyrwał serca dwóm osobom naraz. Harry tym bardziej musi się postarać o rozwikłanie tej zagadki, ponieważ okazuje się, że dla Białej Rady magów to on jest głównym podejrzanym, a gdyby tego było mało, to jeszcze ktoś usilnie stara się pozbawić go życia. Natomiast drugie pochodzi od tajemniczej kobiety przedstawiającej się jako Monika. Prosi ona naszego bohatera o odnalezienie męża. Kobieta twierdzi, że po stracie pracy jej mąż zaczął interesować się magią, aż w końcu pewnego dnia wyszedł z domu i do tej pory nie wrócił.
Harry ma ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ musi równocześnie zajmować się odrębnymi sprawami, ale czy aby na pewno tak jest? Przekonajcie się sami.
Musze powiedzieć, że jestem miło zaskoczona tą powieścią. Nie spodziewałam się, że aż tak polubię głównego bohatera. Harry Dresden jest bowiem bardzo złożoną, a zarazem prosta postacią. Często w sytuacjach kryzysowych włącza mu się mała paranoja, a do tego nie bardzo wie jak ma się zachowywać względem kobiet. Takie połączenie dla jednych może wydawać się słodkie i przyjemne, a niektórym czytelnikom może grać na nerwach. Ja stwierdzam, że postać głównego bohatera jest jednym z głównych atutów tej powieści.
Fabuła i akcja również są na wysokim poziomie, bowiem akcja jest wartka i przepełniona nagłymi i nieprzewidywalnymi zwrotami akcji, które bardzo często wywołują rumieńce na twarzy czytelnika. Jeżeli chodzi o fabułę to od razu widać, że została ona dobrze przemyślana. Jest ona poprowadzona w prosty sposób, chociaż autor stawa przed swoim bohaterem wiele zagadek, które mają sprawić iż czytelnik do końca nie będzie mógł odgadnąć kto jest tym złym i jakie motywy nim kierowały.
Podsumowując. Książka jest naprawdę warta uwagi. Żywy i plastyczny język sprawiają, że czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Natomiast postać Harrego na długo zapada w pamięć. Polecam każdemu zwolennikowi książek fantasy.
Jak już wyżej wspomniałam, „Front burzowy” to pierwszy tom serii o przygodach Harry’ego Dresdena, który jest magiem i zajmuje się rozwiązywaniem wszelkich spraw paranormalnych. Niestety społeczeństwo nie chce dopuścić do swojej myśli, że nie tylko moce ale i istoty nadprzyrodzone nadal istnieją i aktywnie uczestniczą w życiu na ziemi. Dlatego właśnie Dresden przez większość czasu musi użerać się z głupimi telefonami.
Jednak jego sytuacja zmienia się gdy w ciągu jednego dnia dostaje dwa zlecenia. Pierwsze z nich dostaje od policji, która wzywa go na miejsce okrutnej zbrodni w charakterze konsultanta. Na miejscu okazuje się bowiem, że ktoś przy użyciu magii wyrwał serca dwóm osobom naraz. Harry tym bardziej musi się postarać o rozwikłanie tej zagadki, ponieważ okazuje się, że dla Białej Rady magów to on jest głównym podejrzanym, a gdyby tego było mało, to jeszcze ktoś usilnie stara się pozbawić go życia. Natomiast drugie pochodzi od tajemniczej kobiety przedstawiającej się jako Monika. Prosi ona naszego bohatera o odnalezienie męża. Kobieta twierdzi, że po stracie pracy jej mąż zaczął interesować się magią, aż w końcu pewnego dnia wyszedł z domu i do tej pory nie wrócił.
Harry ma ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ musi równocześnie zajmować się odrębnymi sprawami, ale czy aby na pewno tak jest? Przekonajcie się sami.
Musze powiedzieć, że jestem miło zaskoczona tą powieścią. Nie spodziewałam się, że aż tak polubię głównego bohatera. Harry Dresden jest bowiem bardzo złożoną, a zarazem prosta postacią. Często w sytuacjach kryzysowych włącza mu się mała paranoja, a do tego nie bardzo wie jak ma się zachowywać względem kobiet. Takie połączenie dla jednych może wydawać się słodkie i przyjemne, a niektórym czytelnikom może grać na nerwach. Ja stwierdzam, że postać głównego bohatera jest jednym z głównych atutów tej powieści.
Fabuła i akcja również są na wysokim poziomie, bowiem akcja jest wartka i przepełniona nagłymi i nieprzewidywalnymi zwrotami akcji, które bardzo często wywołują rumieńce na twarzy czytelnika. Jeżeli chodzi o fabułę to od razu widać, że została ona dobrze przemyślana. Jest ona poprowadzona w prosty sposób, chociaż autor stawa przed swoim bohaterem wiele zagadek, które mają sprawić iż czytelnik do końca nie będzie mógł odgadnąć kto jest tym złym i jakie motywy nim kierowały.
Podsumowując. Książka jest naprawdę warta uwagi. Żywy i plastyczny język sprawiają, że czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Natomiast postać Harrego na długo zapada w pamięć. Polecam każdemu zwolennikowi książek fantasy.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa MAG i portalu sztukater.pl
Cieszę się, że czeka na mnie na półce. Świetna recenzja, po przeczytaniu mam ochotę rzucić książki, które teraz czytam i zabrać się za "Front burzowy"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zachęciłaś mnie i na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię :D I czekam niecierpliwie na kolejny tom :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Przy najbliższej okazji na pewno zapoznam się z ta książką. Myślę, że przypadnie mi ona do gustu ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPóki co nie mam ochoty na gatunek fantasy ale będę o tej książce pamiętać.
OdpowiedzUsuńCzy książka ma coś wspólnego z serialem "Akta Dresdena"? Mama oglądała kilka odcinków i zachwalała, mogłabym jej zafundować taką książeczkę na jakąś okazję...
OdpowiedzUsuń