Tytuł: Mag w czerni
Seria: Sabina Kane
Autor: Jaye Wells
Wydawnictwo: Rebis
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 4.5/6

„Mag w czerni” jest to drugi tom z serii o „Sabinie Kane”, amerykańskiej autorki Jaye Wells. Tym razem poznajemy losy głównej bohaterki po jej odejściu od Dominii i zgodzie na poznanie swojej siostry bliźniaczki, o której istnieniu Sabina w ogóle nie wiedziała, ale po kolei.

Sabina razem z Adamem i Gighulem docierają, nie bez przeszkód, do Nowego Jorku. Tam, bowiem mieści się główna siedziba Rady Hekate, na czele której stoi zaginiona siostra głównej bohaterki – Maisie. Początkowo kobieta jest zdystansowana i onieśmielona, tym bardziej, że Maisie jest jej zupełnym przeciwieństwem. Później Sabina zostaje wprowadzona w życie magów po przez tajemnicze rytuały, w czasie których ktoś próbuje ją otruć. Jednak nie doszły zabójca nie spodziewa się, że nie tak łatwo pozbawić pannę Kane życia.

Rozpoczyna się także magiczne szkolenie Sabiny, aby mogła zapanować nad swoimi naturalnymi mocami, które odziedziczyła po swoim ojcu. W trakcie trwania zajęć, kobieta nie tylko dowiaduje się więcej na temat swoich umiejętności, ale poznaje także pewną przepowiednię, ściśle z nią związaną. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że przeszłość Rudzielca nie przypominała ciągle o sobie.

Tak, więc nasz bohaterka po raz kolejny pakuje się w tarapaty, w których wiernie jej towarzyszy Gighul – demon, którego Sabina nieumyślnie związała ze sobą. Co z tego wszystkiego wyniknie? Przekonajcie się sami....

Reszta recenzji na stronie Valkirii