Tytuł: Korona śniegu i krwi
Autor: Elżbieta Cherezińska
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Ilość stron: 768
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-75069-94-5
Moja ocena: 6/6
Prastara klątwa zbiera swe żniwo
Pierścień, który zmyje klątwę...
Miecz, który skłóci śmiertelnych...
Orzeł, który przebudzi królestwo.
Elżbieta
Cherezińska ma na swoim koncie pisarskim już kilka powieści, a każda z nich
jest utrzymana w stricte historycznym klimacie. Pisarka z wykształcenia jest
jednak teatrologiem, który to kierunek ukończyła na Wydziale Wiedzy o Teatrze
Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Książka Korona śniegu i krwi jest najnowszą
powieścią, która wyszła spod pióra Pani
Elżbiety.
Polska ziemia ciągle pozostaje rozbita na
dzielnice, z których skłóceni ze sobą Piastowie podzielili między siebie. Już od
niepamiętnych czasów na tronie polskim nie zasiada żaden król. Dopiero skromny
kantor odkrywa nie tylko przyczynę takiego stanu rzeczy, jest to pradawna
klątwa, którą może zdjąć tylko jedna osoba, a właściwie książę. Jego tożsamość
również odkrywa ta sam kantor. Okazuje się, że jest nim książę Starszej Polski
Przemysław II, należy jednak się spieszyć, ponieważ co raz więcej sąsiednich
władców zaczyna spoglądać na opustoszały tron jednego z największych królestw
środkowej Europy. Tym, że w te zmagania zaczynają mieszać się siły magiczne.
Jak dalej potoczy się ta historia? Czy wreszcie uda się zjednoczyć dawno
rozbite królestwo?
Z początku miałam lekkie obawy przed rozpoczęciem
tej powieści, ale gdy już się zabrałam za jej czytanie to po prostu
przepadałam. Muszę wam również powiedzieć, że przez cały czas czytania tej
powieści, kołatała mi się jedna myśl: Dlaczego
nie było takiej książki kiedy jeszcze chodziłam do szkoły, wtedy nauka historii
mogłaby być przyjemnością, a nie katorgą :P. Ale to tak na marginesie.
Fabuła jest doskonale skonstruowana, dzięki czemu książkę czyta się w rekordowo
szybkim tempie. Każdy jej element ma swoje miejsce, a autorka zadbała również o
każdy najmniejszy szczegół. Co prawda duża jej część stanowią wątki
fantastyczne, ale i tak pozostała historyczna część napisana jest w naprawdę
ciekawy i interesujący sposób. Tym bardziej, że autorka podjęła się
przedstawienia nam czasów, które w dziejach Polski są najmniej znane. Po za tym
znajdziemy tu także aspekty powieści przygodowej czy też obyczajowej.
Kolejnym ogromnym atutem Korony śniegu i krwi jest jej narracja, mniejsza o formę, chodzi
przede wszystkim o fakt, że ukazana jest z wielu różnych punktów widzenia.
Dzięki temu nie tylko lepiej poznajemy poszczególnych bohaterów, a naprawdę
jest ich nie mało, ale także mamy szerszy obraz na całą fabułę. Także bohaterom
nie można niczego zarzucić. Autorka naprawdę wykreowała je w idealny sposób, dzięki
temu są wyraziste i jak najbardziej rzeczywiste, dlatego czytelnik nie będzie
miał żadnych trudności z wyobrażeniem sobie, że takie osoby naprawdę kiedyś
żyły.
Podsumowując.
Korona śniegu i krwi jest naprawdę fantastyczną książką, więc nie można
żałować czasu z nią spędzonego. Mam nadzieję, że znajdzie wielu wielbicieli.
Gorąco polecam.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i s-ka
Strona autorki
Trailer do książki
Książkę można kupić w dobrej cenie:
Słyszałam już o tej autorce, więc po książkę z pewnością sięgnę. Interesuje mnie historia, lubię o niej czytać właśnie w książkach, aniżeli z tych nudnych podręczników. Wiadomo, że w nich nie przedstawią ciekawej i zapierającej dech w piersiach akcji oraz żywych bohaterów w taki sam sposób. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę powieść, dzięki niej zostałam fanką autorki :-)
OdpowiedzUsuńMam w planie przeczytać wszystko, co wyszło spod pióra Cherezińskiej, jej styl pisania jest fascynujący!
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ja właśnie też mam obawy, ale jeśli Twoje zostały szybko złamane to i ja się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńO proszę, to wygląda naprwadę ciekawie.
OdpowiedzUsuńA ja hostorię lubię... może dlatego, że siedzę z koleżanką w ostatniej ławce i nauczycielka nie zwraca za bardzo na nas uwagi, co wykorzystujemy tak często, jak się da :)
Muszę popytac w bibliotece o tą książkę...
Książka rónież spodobała mi się :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zbyt duża ilość różnych narracji w pewnym momencie może zmęczyć czytelnika, ale jeśli mówisz, że to atut, to chyba muszę się sama o tym przekonać :)
OdpowiedzUsuńŁał, nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak dobra. ;) Chyba będę musiała się za nią rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńO! Proszę. :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam w księgarni, ale się zawahałam. Następnym razem nie popełnię już tego błędu. :-D
Tym bardziej, jeśli książka ma sprawić, że historia Piastów stanie się ciekawsza - przydałoby mi się to. :-)
A pomyśleć, że miałam tę książkę w ręku ostatnio przy okazji wizyty w księgarni :) Ale wszystko da się nadrobić :)
OdpowiedzUsuń