20 komentarze
  1. Jestem bardzo zaskoczona tak negatywną recenzją, bo muszę przyznać, że książką byłam niezwykle zainteresowana. A teraz? Muszę przyznać, że nadal mnie intryguje, więc z pewnością po nią sięgnę, jeśli będę miała okazję, ale chyba jej nie zakupię. Oby była w bibliotece, bo jeśli będzie, będę musiała przekonać się na własnej skórze, co robię zawsze. Ta moja ciekawość...

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu... a ja mam obie części na półce. No ale zobaczymy, może do mnie trafi bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Auć! Kiepska mówisz. A ja też się zastanawiałam, czy nie przeczytać. Ale skoro tak, to chyba sobie daruję tym bardziej, że za wulgaryzmami w nadmiarze nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie nie dla mnie, dobrze że nie kupiłam, bo byłby to wielki zawód, dzięki za pomocną opinie ;)

    Serdecznie pozdrawiam
    Ola ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyśmienita recenzja! Na książkę wątpię bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej sobie odpuszczę, nie chcę marnować czasu na taką książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż tak wytrwała jak ty nie jestem, i boję się że u mnie mogłaby polecieć nie tylko przez ogródek, ale także przez ogrodzenie, jak najdalej ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Serio jest aż tak źle? A myślałam, że to całkiem niezła książka...

    OdpowiedzUsuń
  9. 1,5?! O_O A wiązałam spore nadzieje z tą pozycją. Miałam nadzieję, że to będzie coś w stylu "Numerów" tylko może odrobinę lepsze i dojrzalsze (przez wzgląd na wiek bohaterki). Tymczasem proszę bardzo, okazuje się, że kolejna makulatura pojawia się na rynku... Naprawdę szkoda. Zniechęcają mnie też te wulgaryzmy. Strasznie ich nie lubię w literaturze (choć przyznaję, że sama czasem ich używam)Nie lubię też przesadnie potocznego języka, a to też tu podkreśliłaś.
    Mnie również zastanawia, skąd w takim razie te drozdy?
    Miałam ją kupić, więc bardzo Ci dziękuję, że w porę wybiłaś mi to z głowy! Wykreślam ze swojej listy.
    Pozdrawiam i mam nadzieję, że tym razem trafisz na coś lepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko... To mnie zaskoczyłaś tą recenzją... Teraz już nie jestem taka pewna, czy chcę tę książkę przeczytać.

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z Tobą. Nadużywanie przekleństw wcale nie jest fajne, a coraz więcej autorów popełnia ten błąd.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, będę omijać tę książkę szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurczę, a tak ciekawie prezentowała się po opisie :c

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki za ostrzeżenie. Będę udawać, że nie widzę tej książki na półkach księgarń czy biblioteki...
    Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę",
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ojej, to nie szukam jej nigdzie lepiej, pozdrawiam :)

    zapraszam do siebie, recenzjuję w formie youtubowej :) może przypadnie Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też miałam wielką ochotę na tę książkę po zetknięciu się z kilkoma zapowiedziami, ale widzę, że jest to raczej pozycja, której trzeba unikać jak ognia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba raczej nie sięgnę po tę lekturę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdecydowanie spasuję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. po takiej recenzji chyba jednak sobie odpuszczę.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń