Tytuł: Maks dba o zdrowie
Cykl: Świat Maksa
Autor: Katarzyna Zychla
Ilustracje: Agnieszka Filipowska
Wydawnictwo: Skrzat
Ilość stron: 32
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7437-927-4
Nie takie
straszne…
Każdy rodzic doskonale wie, że wizyta u lekarza, na
szczepieniu czy też u dentysty to istna udręka. No dobra, może nie u wszystkich
dzieci, ale wierzcie mi zdarzają się takie, które za nic nie dają się zbadać a
o ukłuciu lub łykaniu antybiotyków lepiej nie mówić. Wiem coś o tym, ponieważ
właśnie do tej grupy zalicza się moja córa. Nadia wprost nie znosi lekarzy, a
każda wizyta to po prostu jeden wielki płacz. Nie pomaga nawet fakt, że leczy nas jedna i ta sama Pani doktor.
Dlatego jak tylko okazało się, że niestety potrzebna
jest wizyta u dentysty od razu miałam multum obaw jak to wszystko będzie
wyglądało. Oczywiście staraliśmy się wytłumaczyć córeczce jak to wszystko
wygląda, ale przecież co innego słyszeć, a co innego zobaczyć. Zwłaszcza u
trzylatka, któremu zazwyczaj jednym uchem wleci, a drugim wyleci. Postanowiłam
więc spróbować z książeczką, której bohater odwiedzi dentystę. Mój wybór padł
na opowiadania Katarzyny Zychli,
zawarte w zeszyciku pod tytułem Maks dba
o zdrowie. To był strzał w dziesiątkę.
W książeczce znajdziemy trzy odrębne opowiadanka, w
których kolejno razem z Maksem odwiedzamy pielęgniarkę w dniu szczepienia,
dentystę kiedy ząbek strasznie boli oraz słuchamy monologu łyżeczki do
odmierzania leków.
Książeczka naprawdę spadła mi z nieba, córa chociaż
trochę przekonała się, że wizyta u dentysty lub branie leków to nie zło w
najczystszej postaci. Jedyne co ją nie przekonało to stwierdzenie, jakoby
kłucie było podobne do ugryzienie komara. Nadal twardo obstaje (a to taki sam
uparciuch jak rodzice), że to okropieństwo i tortura (czasami zastanawiam się
skąd ona zna dane słowo i jego sens). No nic. Ważne, iż Maks pomógł nam z
wizytą u pani dentystki.
Niebywałą zaletą książeczki są również rysunki w
żywych kolorach. Każdy z nich jest naprawdę starannie wykonany. Zupełnie jakby
były rysowane kredkami, dzięki czemu od razu podbijają serce dziecka i rodzica
lub jakiejkolwiek osoby czytającej. Fajną sprawą jest również pogrubienie,
powiększenie i zaznaczenie na kolorowo niektórych zwrotów. Starszym maluchom
może to nie tylko ułatwić naukę czytania, ale także sprawić sporo frajdy. W
naszym przypadku, dzięki takiemu zabiegowi okazało się, że córa jest wzrokowcem
i zapamiętanie jaki kolor dotyczył, którego zwrotu, pomagało jej w
relacjonowaniu historyjki dziadkowi i babci. Co z tego, że reszta nie do końca
się zgadzała. Ważna jest radość. Dlatego polecam książeczkę każdemu. Nie tylko
jeżeli jesteście rodzicami, wujkami, ciociami, siostrami i tak dalej. Maks dba o zdrowie to doskonały prezent
dla każdego dziecka w wieku przedszkolnym, jakiego macie w rodzinie.
Świat Maksa:-> Maks dba o zdrowie-> Przygody Maksa-> Maks i przyjaciele-> Maks poznaje świat-> Zabawy Maksa-> Maks i niespodzianki-> Uczucia Maksa-> Przysmaki Maksa-> Maks i ciekawe pomysły
Ale śliczne wydanie. W zeszłym tygodniu byłam z synkiem na szczepieniach - nie było źle, ale wizyta u dentysty jeszcze przed nami.
OdpowiedzUsuń