Tytuł: Cyferkowo. Kraina wesołych cyferek
Tekst: Agnieszka Nożyńska - Demianiuk
Ilustracje: Marcin Południak
Wydawnictwo: Martel
Ilość stron: 14
Rok wydania: 2012
Okładka: twarda
Grupa wiekowa: 3-6 lat
ISBN: 978-83-63546-01-4
Moja ocena: 6/6
Cena okładkowa: 19,90 zł
Kupicie w: Libroteka.pl | Dobre Książki | PK FONT
Tytuł: Alfabeciaki. Wesoła rodzinka od A do Z
Tekst: Agnieszka Nożyńska-Demianiuk
Ilustracje: Małgorzata Arska
Wydawnictwo: Martel
Ilość stron: 20
Rok wydania: 2012
Okładka: twarda
Grupa wiekowa: 3-6 lat
ISBN: 978-83-63546-00-7
Moja ocena: 6/6
Cena okładkowa: 19,90 zł
Kupicie w: Libroteka.pl | Dobre Książki | PK FONT
Nauka na
wesoło
Moja córa jak każdy czterolatek zaczyna interesować
się nie tylko cyferkami (chociaż jeszcze zdarza się „zjadać” niektóre :P), ale
także i literkami (szczególnie tymi tworzącymi jej imię, które swoją drogą umie
już napisać :D Chwalę się, ale co mi tam :D). Dlatego z tym większą radością, w
trakcie buszowania wśród półek miejscowego antykwariatu znalazła Alfabeciaki i Cyferkowo. Oczywiście jak na małego molika książkowego przystało,
nie dało rady bez nich wyjść. Zresztą nikt by nie mógł, gdyby zobaczył taką
radość na buzi dziecka :D, ale znowu odchodzę od tematu.
Jak tylko wróciłyśmy do domu, od razu zostałam
usadzona w fotelu i nie obyło się bez czterokrotnego przeczytania obu
książeczek na przemian. Co tam znalazłyśmy? Zaraz wszystkiego się dowiecie. Nie
będę jednak przytaczała tutaj skróconego opisu, ponieważ nie miałoby to sensu.
Każdy z nas doskonale zna zarówno cyfry i litery, dodam tylko że w książeczkach
są one przedstawione za pomocą ciekawych i wesołych wierszyków. Są one krótkie
oraz proste, dzięki czemu bardzo łatwo je zapamiętać. Po prostu doskonałe połączenie
nauki z zabawą, dzięki czemu dzieci dużo szybciej i łatwiej zapamiętują kolejność
w przypadku liczenia oraz kojarzą słowa rozpoczynające się na daną literę.
Hmm… Co można jeszcze powiedzieć o tych książeczkach…
Z całą pewnością to, że są bardzo kolorowe. Moja córeczka wprost nie mogła
oderwać oczu od obrazków. Co więcej, przyciągają wzrok nawet odstawione na
półkę, ponieważ pod względem palety barw zastosowanych na ilustracjach, okładka
dorównuje skrywanemu środkowi. Wracając jeszcze na chwilę do ilustracji, to
kolejną ich zaletą jest to, że pozwalają na wprowadzanie w czasie lektury
spontanicznych ćwiczeń (typu ile jest kwiatuszków, ile literek E i gdzie one są
na obrazku, i tym podobne). Poza tym nie mogę nie wspomnieć, że obie książki
nie tylko posiadają twardą oprawę, ale także i poszczególne strony są twarde i
sztywne. Dlatego można być pewnym, że przetrwają nawet wtedy gdy trafią w
rączki (lub buźkę) dużo mniejszych odbiorców.
My z Nadią na pewno jeszcze nie raz wrócimy do
znajomości z Cyferkowem i Alfabeciakami. Szczególnie, że mogą
posłużyć także jako pomoc w nauce czytania gdy przyjdzie na to pora. Was
natomiast zachęcam do sprezentowania książeczek dzieciom, młodszemu rodzeństwu
lub innym maluchom w Waszej rodzinie.
my na razie śpiewamy piosenke o cyferkach - właściwie ja śpiewam :) z bajki o Charliem i cyferkach
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś kupie mojemu chrześniakowi - moje dzieciaki są już za duże na takie pozycje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne książeczki dla dzieciaczków. Mój maluch musi trochę jeszcze do nich podrosnąć, a ja już teraz zapisuję tytuły i w odpowiedniej chwili zaopatrzę się w lektury :))
OdpowiedzUsuńCzytadła Tetiisheri