Tytuł: Więzy krwiTytuł oryginalny: Blood BoundSeria: Mercy Thompson #2Autorka: Patricia BriggsTłumaczenie: Ilona RomanowskaWydawnictwo: Fabryka SłówOkładka: miękkaIlość stron: 456Data wydania: 15/10/2010ISBN: 9788375742596Moja ocena: 5/6
Mercedes
Thompson, po ostatnich wydarzeniach, ma nadzieję, że w końcu będzie miała
chwilę spokoju. Zarówno od niebezpiecznych przygód jak i od dwóch mężczyzn,
którzy walczą o jej względy. Niestety… Nic z tych rzeczy, zwłaszcza, że jeden z
nich jest jej dawną miłością, od której uciekła i na dodatek obecnie mieszkają
razem w jej przyczepie. Natomiast drugi to alfa miejscowej watahy wilkołaków i
sąsiad kobiety, do którego ta czuje spory pociąg (zresztą z wzajemnością). Mimo
tych zawirowań, los nie szczędzi Mercy i ponownie ma zamiar wpakować ją w
niezłą kabałę. Wszystko przez Stefana – wampira, z którym pani mechanik nie tylko
się przyjaźni, ale jest mu także winna przysługę. W końcu przyszedł czas na jej
„oddanie”. Kobieta ma, bowiem udać się z nim do jednego z miejskich moteli,
jako świadek. Żadne z nich nie przypuszczało, w co się pakują i jakie będą tego
skutki.
Więzy krwi to już drugi tom o przygodach
zmiennokształtnej pani mechanik – Mercedes
Thompson. To właśnie ta seria przyniosła Patrici Briggs największą popularność, zarówno w Stanach
Zjednoczonych jak i zagranicą.
Z tego,
co zauważyłam po lekturze trzech książek napisanych przez Briggs, historie zawarte na ich kartach odznaczają się niebywałą
tendencją do mocnego wciągania czytelnika do opisywanego świata. Wystarczy
kilka pierwszych zdań, aby całkowicie przepaść. Podejrzewam, że sporą tego
zasługą jest przede wszystkim prosty i nad wyraz barwny język, jakim posługuje
się autorka. Wszystkie opisy wydarzeń, są dzięki niemu tak realne, że odnosi
się wrażenie, iż wszystko to rozgrywa się wokół nas. Zyskuje też na tym sama
fabuła, w którą mimo wszelkich oznak, że jest to urban fantasy, wdarły się także lekkie naleciałości z paranormal romance. Najbardziej
widać to na schemacie trójkąta miłosnego. Na szczęście autorka poszła w
zupełnie inną stronę niż jej koleżanki po fachu i „ubrała” go w zupełnie „inne
piórka”, więc jakoś udaje się go przełknąć.
Jest
jednak jedna sprawa, która mnie niezmiernie irytowała. Chodzi mi o niezdecydowanie
Mercy względem Adama i Samuela (dodam po cichu, że kibicuję temu pierwszemu).
Chwilami jej zachowanie względem obu (szczególnie unikanie alfy miejscowej
watahy – A.) było według mnie bardzo dziecinne. Jedna to i tak był mały pikuś w
porównaniu z tym, co wyprawiał Samuel. Naprawdę starałam się go polubić, ale
niestety nic z tego nie wyszło. To, co on wyprawiał z Mercy, jak grał na jej
uczuciach i (według mnie) próbował wywołać w niej wyrzuty sumienia lub co
gorsze, współczucie, zakrawało na perfidną hipokryzję. Tym mocniej jego
roszczeniowa postawa wobec osoby protagonistki wkurzała mnie do tego stopnia,
że miałam ochotę nie tylko wyć ze złości, ale także walić głową w ścianę. Jakoś
nie przekonywały mnie jego zapewnienia, że zależy mu już tylko na tym, aby z
nią być. Nie potrafię uwierzyć, że zrezygnował ze swoich marzeń posiadania
potomstwa (tylko Mercedes ma szansę donosić dziecko poczęte z wilkołakiem,
ponieważ jej przemiany w kojota nie są uzależnione od faz księżyca). Tak, więc
gdy ta dwójka brała udział w scenach, kiedy to Samuel starał się przekonać
Mercy do ponownego związania się z nim lub kiedy naskakiwał na nią po
spotkaniach z Adamem.
Jeżeli
chodzi o samą Mercedes: na szczęście mimo chwilowych „zaćmień umysłu” w
sytuacji z oboma panami, pozostaje tą samą pyskatą i zbuntowaną kobietą, która
dobro swoich przyjaciół przedkłada nad własne. Nadal ma cięty język, który
zyskuje jej sporo znajomych wśród ludów magicznych, chociaż i tych stojących po
drugiej stronie barykady również nie brakuje. Nie da się jej nie polubić.
Zresztą to samo tyczy się innych bohaterów (oprócz wspominanego w akapicie
wyżej, Samuela).
Więzy krwi to dobra kontynuacja, doskonale
trzymająca poziom swojej poprzedniczki, ale nic ponadto. Jeżeli jeszcze nie
znacie twórczości Patrici Briggs –
zachęcam do nadrobienia zaległości. Szczególnie, gdy jesteście wielbicielami urban fantasy, powinniście się
skusić.
WYZWANIE: Czytam fantastykę 2
Zew księżyca | Więzy krwi | Pocałunek żelaza | Znak kości |Zrodzona ze srebra | River Marked | Frost Burned | Night Broken | ?
Strona autorki
Kiedyś zabierałam się za książki z tej serii (o ile pamiętam czytałam pierwszy tom), ale jakoś mnie do siebie nie przekonał.
OdpowiedzUsuńPo tym, jak namiętnie zaczytuję się w kryminałach, brakuje mi fantastyki... Dlatego z chęcią przyjrzę się nie tylko tej książce, ale serii:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale jakoś nie mam na nią teraz ochoty. chyba mój czytelniczy gust się zmienia, nawet erotyki jakoś mi przestały smakować. Sama widziałaś, że nawet Ten mężczyzna jakoś specjalnie mnie nie urzekł, a wszyscy się na to rzucają ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę nigdzie znaleźć Pocałunku żelaza i bardzo żałuję, bo Więzy krwi ogromnie mi się spodobały. Uwielbiam urban fantasy i nawet te romansowe wątki nie zniechęciły mnie do powieści. Briggs umie pisać!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, dorwać "Pocałunek żelaza" wcale nie było łatwo. Nawet ja miałam z tym problemu rok temu :P Mnie również wątki romansowe nie zniechęciły. Po prostu lekko mnie irytowało zachowanie Mercy gdy w grę wchodził Adam i Samuel. Wydawałoby się, że powinna być bardziej konsekwentna :P
UsuńBriggs <3 kocham :D
OdpowiedzUsuńWiem :)
UsuńNie sądziłam, że aż tyle części jest tej historii, pomimo, iż uwielbiam fantastykę, to jakoś zmiennokształtni mnie nie podniecają, wręcz nie przyciągają do siebie, by odkrywać ich tajemnice. Chociaż nie mówię nie, ale to może lepiej by było, gdybym zaczęła od pierwszej części ;) Skoro bohaterka jest pyskata i bunt nie sprawia jej problemu, to mogłybyśmy się polubić ;)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy jest ich tak dużo :) Widziałam znacznie dłuższe serie :P Co do bohaterki to na pewno byś ją polubiłam, ponieważ Mercedes jest tym typem bohatera, którego po prostu nie da się nie polubić, chociaż czasem może nieźle zirytować :P
UsuńPierwsza część bardzo mi się podobała, w szczególności sposób ukazania wilkołaków i innych nadnaturalnych stworzeń przez Briggs. Mam nadzieję, że niedługo będzie mi dane zapoznać się z drugim tomem.
OdpowiedzUsuńTrzymam więc kciuki, aby udało się jak najszybciej. Mimo wkurzającego zachowania protagonistki, warto zapoznać się z tym tomem :P
UsuńSłyszałam o autorce. Nie wiedziałam, że jakaś jej książka jest przetłumaczona na polski. Jak będę miała okazję to na pewno sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńhttp://w-krainie-slow.blogspot.com/
Mam serię w planach, podobno jest dobra, a ja czytałam inną jej książkę - Wilczy trop - i bardzo mi się podobała. ;)
OdpowiedzUsuńMoja Mama uwielbia Mercy i wciąż się dopytuje, czy jest już nowa część. Sama jeszcze nie czytałam, ale mam ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń