Tytuł: Tak krucho
Tytuł oryginalny: Breakable
Seria: Kontury serca
Autorka: Tammara Webber
Tłumaczenie: Ewa Bobocińska
Wydawnictwo: Jaguar
Okładka: miękka
Liczba stron: 336
Data wydania: 29/10/2014
ISBN: 9788376862910
Moja ocena: 5,5/6
Do tej
powieści zajrzałam tylko na chwilkę. Zobaczyć z jak się będzie czytało. Jednak
jak to zwykle bywa, jak zaczęłam, tak już nie odłożyłam jej, dopóki nie
dotarłam do ostatniej strony.
Landon
Maxfield był wesołym chłopcem, na tyle ile można być, gdy otacza nas miłość.
Żył z dnia na dzień i z dziecięcą ufnością patrzył w przyszłość. Myślał, że
jego dalsze życie przyniesie mu wiele dobrych i cudownych chwil. Jednak
wystarczył jeden feralny dzień, aby wszystko rozsypało się niczym domek z kart.
Ten jeden dzień sprawił, że Landon przestał istnieć, a w jego miejsce pojawił
się buntowniczy, zamknięty w sobie i stroniący od ludzi Lucas.
Dopiero
spotkanie z Jacquelin i to, co w nim obudziła, sprawiło, że chłopak odważył się
ponownie komuś zaufać. Tylko na jak długo?
Lucasa
poznałam w trakcie lektury Tak blisko…
– pierwszym tomie serii noszącej tytuł Kontury
serca. Tak krucho, nie jest
kontynuacją wspominanej wcześniej powieści, chociaż tak mogłoby się wydawać na
pierwszy rzut oka. Obie książki zawierają bowiem tę samą opowieść ukazaną z
dwóch różnych punktów widzenia, a wersja Lucasa jest uzupełniona dodatkowo o
jego wspomnienia z przeszłości. Jak dla mnie jest to naprawdę świetne
posunięcie ze strony autorki, ponieważ strasznie polubiłam Lucasa, a ta powieść
daje mi możliwość jeszcze lepszego poznania tej postaci. Poza tym, dzięki takim
retrospekcją widzimy, jak poszczególne wydarzenia kształtowały jego charakter.
Co za tym idzie, dużo łatwiej wyobrazić sobie, że być może taka osoba naprawdę
żyje gdzieś w realnym świecie.
Jak
pisałam w opinii poprzedniego tomu (tutaj), jedyne co mnie drażniło w czasie
lektury, była pierwszoosobowa narracja z punktu widzenia Jacqueline. Jak dla
mnie, odznaczała się ona zbyt małą emocjonalnością. Na szczęście tym razem nic
takiego nie ma miejsca. Lucas z całą pewnością jest dużo lepszym narratorem. W
każdej sytuacja, w której bierze lub brał udział, można wyczuć sporą dawkę
uczuć, zarówno tych negatywnych, jak i pozytywnych. Tyczy się to również scen
erotycznych, których tym razem jest znacznie więcej, są również znacznie
bardziej rozbudowane. Autorka świetnie sobie z nimi poradziła, nie
przekraczając przy tym granicy dobrego smaku.
Polubiłam
Tak blisko…, ale to Tak krucho skradło moje serce. Nie
ukrywam, że ogromną tego zasługą jest właśnie fakt, iż tym razem to Lucas gra
pierwsze skrzypce. Polecam nie tylko osobom znającym wersję Jacqueline, ale
także i tym, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Tammary Webber. Polecam!
Tak blisko... | Tak krucho | Sweet
Być może masz rację, że warto sięgnąć po nią i przeczytać. Jeślibym się na nią skusiła, znajdzie się ona na baaardzo długiej liście do kupienia i przeczytania, więc nie wiem jak to będzie. Niemniej jednak wydaje się równie ciekawa co część pierwsza.
OdpowiedzUsuńDla mnie okazała się dużo ciekawsza i lepsza :P Wszystko z powodu postaci Lucasa, który już w "Tak blisko..." całkowicie podbił moje serce :D
Usuńprzeczytałam ''Tak blisko'', ale ''Tak krucho'' odłożyłam i jakoś nie mogę się zabrać za czytanie
OdpowiedzUsuńWarto nadrobić :D Jak dla mnie ta powieść okazała się znacznie lepsza :P
UsuńNIe wiem, jakoś nie jestem przekonany co do tej powieści. Ważne jednak, że to Twoje serce zostało skradzione :)
OdpowiedzUsuńWszyscy polecają tę część, a ja nie wiem, bo o ile "Tak blisko..." nie była tragiczna, to nie była na tyle dobra, że nie mogłabym sobie odpuścić kolejnych części. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ''Tak blisko...'', ale nie mam jakiejś wielkiej chęci przeczytać ''Tak krucho...''...
OdpowiedzUsuńWidzę, że kontynuacja jest równie dobra jak poprzedniczka, muszę ją wreszcie zgarnąć, by móc się przekonać o tym, jak bliski i jak krucho może być ;) Świetny nowy wygląd bloga!
OdpowiedzUsuńDla mnie okazała się nawet lepsza :)
UsuńDziękuję bardzo :D Trochę się nakombinowałam, żeby wszystko było tak jak chciałam :P
Z pewnością przeczytam, innego wyjścia nie ma, tym bardziej, ze Tak blisko skradło moje serce. ;)
OdpowiedzUsuńTą serię muszę przeczytać! Już nawet zaczęłam zbierać pieniądze na pierwszą część :P Nie mogę się doczekać, bo jestem strasznie ciekawa tej historii :)
OdpowiedzUsuńTak blisko było dobrą lekturą i Lucas jak najbardziej przypadł mi do gustu :3 Mam nadzieję, że moje wrażenia z Tak krucho będą zbliżone do twoich ^^
OdpowiedzUsuńCzytałam już "Tak blisko" i "Tak krucho" - poprzez perspektywę Lucasa / Londona zmienił się mój odbiór tomu pierwszego... A było to jedno z moich ulubionych (nielicznych) NA. W trzecim tomie głównym bohaterem ma być znajomy Lucasa (z tym, co się początkowo tak nienawidzili i okładali), więc nie zabieram się za ten tom.
OdpowiedzUsuńA u mnie wręcz odwrotnie :P Ten tom podobał mi się dużo bardziej niż poprzedni, a kolejnego wprost nie mogę się doczekać :D Ale ja zawsze byłam na odwyrtkę, jak to mówi moja mama :P
Usuń