HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp...
Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.
Ciężko będzie coś wybrać, bo raczej nie oglądam za wiele filmów :P Jednak postaram się wybrać pięć tych naj... Więc do dzieła :P
"Władca pierścieni. Powrót króla"
reż. Peter Jackson
Kocham całą trylogię Tolkiena, zarówno książki jak i ekranizacje, jednak to właśnie ostatnia część najbardziej zapadła mi w pamięć. Wszystkie części oglądałam już niezliczoną ilość razy, ale to właśnie do "Powrotu króla" powracam najczęściej. Zwłaszcza, iż to właśnie w tej części jest najwięcej scen, które pobudzały moją wyobraźnie. Szczególnie tych z udziałem Aragorna :P
W kontekście całej trylogii nie mogę również nie wspomnieć, że jest to chyba jedyna ekranizacja, która praktycznie wiernie oddaje fabułę stworzoną przez autora i za to naprawdę ogromny plus. No i te wspaniałe widoki, cud miód i orzeszki :P Tak właśnie wyobrażałam sobie Śródziemie.
"Szkoła uczuć"
reż. Adam Shankman
Ten film zna chyba każdy, zwłaszcza wielbicielki twórczości p. Sparksa. To cudowna opowieść o sile miłości, której nie pokona nawet śmierć.
Powiem szczerze, że miałam okazję czytać książkę, jednak to film dużo bardziej podbił moje serce. Oglądałam go naprawdę niezliczoną ilość razy, a i tak zawsz płaczę jak za pierwszym razem. I to nie tylko na samym zakończeniu, ale w każdym z ważniejszych momentów filmu.
Piosenka śpiewana przez Mandy Moore w czasie szkolnego przedstawienia jest dla mnie naprawdę ponadczasowa, dlatego słucham jej najczęściej jak to tylko możliwe :D
"Przed świtem część 2"
reż. Bill Condon
Co prawda nie przepadam za ekranizacją jedne z moich ukochanych serii, jednak ta część naprawdę mi się podobała. Nawet mimo tego, że scenariusz w znacznej mierze odchodzi od fabuły jaką mieliśmy okazję poznać w książce. Na uwagę zasługują szczególnie niesamowite efekty specjalne.
"Epoka lodowcowa"
reż. Chris Wedge
Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o tej animacji :D Uwielbiam ją nie tylko za przekaz jak został ukryty pod prześmiesznymi sytuacjami, ale także za niesamowity polski dubbing, który nadaje jej jeszcze większą skalę humoru.
Do tej pory, za każdym razem gdy zdarza mi się oglądać "Epokę..." to przez kilkanaście następnych dni plączą mi się po głowie najzabawniejsze teksty, szczególnie to wypowiadane przez leniwca Sida :P
"Piękna i bestia"
Dinsey
Kocham wszystkie bajki Disneya i po dziś dzień oglądam je tak często jak się da. Co nie jest trudne bo mam w domu trzyletniego szkraba, który co prawda nie daje rady wysiedzieć całej bajki, ale co mama obejrzy to jej :P
Jednak to opowieść o miłości Belli do Bestii, bez znajomośź jego tożsamości, najbardziej ujmuje mnie za serce po dziś dzień.