Tytuł: Sklepik z niespodzianką. Lidka
Seria/Trylogia: Seria z kokardką #3
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 272
Data wydania: 20.02.2013
ISBN: 978-83-10120-27-4
Moja ocena: 6/6
Kupicie w: LIBROTEKA
Życie
zmienia się jak w kalejdoskopie
Pogodna to malownicze miasteczko pomiędzy
Koszalinem, a Kołobrzegiem. Życie jego mieszkańców toczy się spokojnym rytmem,
ale tylko do czasu. Jedno zdarzenie burzy ten stan rzeczy, gdy lubiana i znana
Pani doktor weterynarii zostaje aresztowana pod zarzutem uprowadzenia dziecka.
Co prawda szybko wszystko wraca do normy, ale nie w przypadku trzech
najlepszych przyjaciółek sprawczyni.
Historię Bogusi i Adeli mogliśmy poznać w dwóch
poprzednich tomach Serii z kokardką.
Stasię poznajemy pośrednio ze wszystkich tomów, jednak ten poświęcony jest
przede wszystkim historii Lidki. To już trzeci i zarazem ostatni tejże serii.
Ciekawostką jest fakt, że w początkowych planach seria miała składać się z
pięciu tomów.
Wreszcie odzyskałam! Po długich bojach z kobitkami
z rodziny, wreszcie capnęłam książkę i mogłam spokojnie zasiąść do czytania,
oczywiście z pełną świadomością, że gdy już zacznę to nie odłożę jej dopóki nie
poznam ostatniego zdania. Jak się domyślacie, tak właśnie było. Muszę
powiedzieć, że Kasia Michalak,
zresztą jak zawsze, postawiła życie naszych bohaterek praktycznie do góry
nogami i dodatkowo, nieźle w nim namieszała. Jednak dla mnie, osobiście, nie
jest to żadnym problemem. Powiem więcej, dodaje tej historii smaku i tajemnicy,
bo do końca nie możemy być pewni co tak naprawdę się jeszcze wydarzy.
Autorka od samego początku funduje nam istną
kolejkę górską, której trasa dosłownie przepełniona jest zawirowaniami i
emocjami. Jest śmiech, łzy, złość, niedowierzanie i inne, które kotłują się w sercu,
w trakcie czytania oraz wraz z rozwojem akcji. Tak właśnie… nic nie zaćmiło wam
wzroku. Jej tempo było zawrotne. Z czasem co prawda się uspokaja, ale nie
brakuje tu także momentów – niespodzianek mogących w znaczący sposób zaburzyć
rytm czytania w jaki czytelnik wpada zaraz po rozpoczęciu Sklepiku z niespodzianką. Wszystko to nie tylko przyprawia o
szybsze bicie serca, ale także ze strony na stronę dopinguje do zwiększania
tempa czytania, praktycznie do tempa jazdy bolidu formuły 1.
Pewnie po raz kolejny znajdą się osoby, które po
raz kolejny przyczepią się do zakończenia jakie Kasia Michalak nam serwuje. Jak zawsze będzie słychać, że to
kolejna przesłodzona i zbyt baśniowa historia kończąca się „happy endem”.
Jednak zupełnie nie rozumiem dlaczego? Przecież każdemu z nas potrzebne są
chwile wytchnienia od szarej i ponurej codzienności, a właśnie to nam dają
książki Tej Michalak. „Happy End”??
Pytam się gdzie? To, że rozstajemy się z bohaterami w najszczęśliwszym momencie
ich życia, w który nie tylko jest tym najbardziej wyczekanym, ale i spełnieniem
najgłębszych marzeń, to nie znaczy, że później również tak by było. Jeżeli
spojrzymy realnie oraz pozwolimy wyobrazić sobie, że wszystkie te postacie
mogłyby istnieć naprawdę, to nie umiemy powiedzieć jak dokładnie potoczą się
ich życie. Wszystko zależy od naszej wyobraźni.
Podsumowując.
Sklepik z niespodzianką. Lidka to doskonałe zwieńczenie nie tylko
niesamowitej przyjaźni, ale także historii życia każdej z bohaterek. Trochę
żałuję, że to już koniec spotkań z Pogodną i jej mieszkańcami. No, ale zdaję
sobie sprawę, że p. Kasia pozamykała
już najważniejsze wątki i szkoda by było kolejny raz wszystko od nowa „przemeblowywać” w życiu przyjaciółek.
Mimo to nadal jestem ciekawa historii Stasi i Konstancji, bo mniemam, że to
właśnie one dwie miały być kolejnymi postaciami przewodnimi pozostałych dwóch
tomów, z których autorka jednak zrezygnowała. Mimo to naprawdę gorąco polecam
nie tylko tę część, ale w ogóle Sklepik z niespodzianką i wszystkie inne
książki Naszej Michalak. :P
Seria z kokardką:
1. Sklepik z niespodzianką. Bogusia [recenzja]
2. Sklepik z niespodzianką. Adela [recenzja]
3. Sklepik z niespodzianką. Lidka
Czytałam całą serię i również bardzo mi się podobała. Choć zakończenie Lidki jest co najmniej zaskakujące nie żałuję, że właśnie w taki sposób zakończyła się seria:)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię i również bardzo mi się podobała. Choć zakończenie Lidki jest co najmniej zaskakujące nie żałuję, że właśnie w taki sposób zakończyła się seria:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności z tą serią, ale widzę, że czas to zmienić
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wziąć się za czytanie książek pani Michalak, bo wstyd mi, że jeszcze nie znam żadnej... "Seria z kokardką" wydaje się bardzo ciekawa, dlatego na pewno zabiorę się za nią. :)
OdpowiedzUsuńSeria fantastyczna, ale co za dużo, to nie zdrowo - podzielam zdanie autorki, że nie ma co na siłę pisać kontynuacji. Wszystko już zostało wyjaśnione :-)
OdpowiedzUsuńJak na razie to nie mam ochoty na takie książki ;)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na książki tej autorki, może w końcu uda mi się coś przeczytać.
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnęłabym to dwie książki Michalak "Sklepik z niespodzianką". Na "Poczekajce" i innych z tej serii bardzo się zawiodłam, ale myślę nad tym, aby dać tej autorce jeszcze jedną szansę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com
To nie do końca jest gatunek, który czytam, ale zwrócę uwagę na te książki ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to ja mam jakiś problem z bloggerem, ale menu bloga najeżdża mi na posty tak, że na przykład nie widzę całej ramki z informacjami o książce. Sprawdź to ;)
Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko drugą część i chętnie sięgnęłabym po pierwszą i trzecią :) Lektura była bardzo przyjemna i właśnie ta przyjaźń bohaterek mnie zachwyciła.
OdpowiedzUsuń