OFICJALNE RECENZJE DLA LC
Tytuł: Ciemnorodni
Tytuł oryginalny: Darkborn
Seria/trylogia: Zrodzeni z mroku #1
Autor: Alison Sinclair
Tłumacz: Katarzyna Ciarcińska
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 368
Data wydania: 31/01/2013
ISBN: 9788311125421
Moja ocena: 4,5/6
Kupicie w: LIBROTEKA; PK FONT
Nic nie jest
takie, jakie znaliśmy
Od niepamiętnych czasów Ziemię zamieszkują ludzie
różniący się od siebie nie tylko kolorem skóry, ale także religią, językiem czy
też stylem życia. Tych czynników jest naprawdę mnóstwo. Jednak czy nie prościej
wyglądałoby to gdyby były tylko dwie rasy, ale całkowicie od siebie różne? Co
by było gdyby jedni mogli żyć jedynie w mroku, a drudzy nie przetrwaliby bez
światła? Czy świat nie byłby wtedy bezpieczniejszy? Mniej skomplikowany? Według
mnie, raczej jest to mało prawdopodobne, ale jeżeli sami chcecie się o tym
przekonać, to sięgnijcie po powieść Ciemnorodni
Alison Sinclair.
O autorce niewiele można niestety znaleźć w
internecie, nawet na jej stronie. Jedynie czego można się stamtąd dowiedzieć
to, to że Alison Sinclair nie jest
tylko pisarką fantasy oraz science – fiction, ale także naukowcem oraz
lekarzem. To w sumie tyle, widać ta pani woli aby jej prywatne życie było
owiane tajemnicą. Wracając więc do książki, Ciemnorodni to pierwszy tom trylogii Zrodzeni z mroku, której wydania w Polsce podjęło się wydawnictwo Bellona.
Gdy przeczytałam pierwszy raz zapowiedź tej
powieści, była naprawdę ciekawa. Zapowiadała się wciągająca przygoda z zupełnie
nowymi postaciami w niesamowitym świecie pełnym mrocznych tajemnic. Czy to
przypuszczenie sprawdziło się w trakcie lektury? I tak i nie, przynajmniej w
moim przypadku. Jednak zacznijmy po kolei.
Ciemnorodni to rasa, która panicznie boi się magii
pod jakąkolwiek postacią. Wszystkich, którzy zostaną dotknięci jej piętnem
(posiadają choćby najmniejszy talent magiczny) są uważani za wyrzutki niegodne
przebywania wśród wyższych sfer. Często takie osoby są poddawane karze śmierci,
po przez wyjście na światło słoneczne. Dlatego właśnie najczęściej tacy
Ciemnorodni ukrywają przed wszystkimi to co potrafią.
Balthasar Hearne to zwykły Ciemnorodny, który za
swoje powołanie uważa medycynę. Wszelkimi środkami stara się nieść pomoc
wszystkim potrzebującym, nie zdając sobie równocześnie sprawy, że kiedyś może
się to dla niego źle skończyć. Taki właśnie ciąg wydarzeń zaczyna się gdy na
progu jego rezydencji staje znajoma z lat dziecięcych i prosi go o pomoc w
porodzie, a później w ukryciu jej dzieci z nieprawego łoża. Bal nie spodziewa
się, że konsekwencje tej pomocy, w znacznym stopniu odbiją się na jego
najbliższych.
Autorka stworzyła naprawdę ciekawą i dość
nowatorską fabułę, która biegnie wielotorowo. Z początku wszystko może wyglądać
jak jeden wielki galimatias bez żadnego ładu i składu. Wszystko dlatego, że
wątki stale się ze sobą przeplatają i zapętlają do tego stopnia, że jeżeli nie
śledzi się fabuły z należytą uwagą, to bardzo szybko można się w tym gąszczu
pogubić. Bowiem cała fabuła to praktycznie same tajemnice, niedopowiedzenia i
dworskie intrygi. Co do akcji, to jej tempo jest raczej spokojne. Chwilami
tylko niespodziewanie się zwiększa, aby równie szybko powrócić do pierwotnego
stanu.
Spytacie gdzie to nowatorskie pojęcie? Już sam
podział rasowy wśród bohaterów jest nowością. Do tej pory nie mieliśmy okazji
poznać postaci, których życie uzależnione byłoby od pory dnia lub jak kto woli,
sposobu oświetlenia. W tym tomie dużo bliżej możemy poznać jednak tych, którzy
aby żyć muszą przebywać w ciągłych ciemnościach. Jedyny rodzaj światła jaki
mogą znieść to poświata bijąca od ognia. Chociaż nocny tryb życia ciemnorodnych
możne na pierwszy rzut oka być bardzo podobny do tego prowadzonego przez
wampiry. Jednak niech was to nie zwiedzie, ponieważ obie rasy nie mają ze sobą
nic wspólnego. Kolejny powiew świeżości także dotyczy ich dotyczy. Mówiąc
zwięźlej, każdy ciemnorodny, czy to dziecko, czy starszy, pozbawienie są
wzroku. Zamiast niego posiadają son, a najtrafniejszym wyjaśnieniem jego
działania jest porównanie do nietoperzej echolokacji. Zresztą sami się
przekonacie, ponieważ odkrywanie jego działania, przynajmniej w moim przypadku,
było niezłą zabawą.
Ciemnorodni to
równocześnie także typowy tom wprowadzający do całej historii. Jego zadaniem
jest wprowadzenie czytelnika w świat, który notabene jest naprawdę niesamowity.
Cały czas zadziwia mnie jego złożoność. Autorka zestawiła w nim mechaniczne i
nowatorskie urządzenia ze średniowiecznymi poglądami, według których kobieta to
jedynie dodatek do męża. Na szczęście główna postać kobieca, wcale nie poddaje
się tym konwenansom (na szczęście). Zarysowuje także role poszczególnych
bohaterów, które mogą im przypaść w udziale w dalszych tomach trylogii. Mimo
to, do końca nie wiadomo w którą stronę p.
Sinclair rozwinie tę historię.
Podsumowując.
Ciemnorodni to ciekawa książka, doskonale rokująca dla kolejnych dwóch
tomów. Jednak nie należy podchodzić do niej jak do leciutkiej lektury na
wieczór. Jeżeli tego właśnie szukacie, to tę powieść powinniście zostawić w
spokoju. Aby należycie ją poznać i wciągnąć się w świat wykreowany przez Alison Sinclair, trzeba poświęcić jej
całą swoją uwagę. Polecam.
WYZWANIE: Czytam fantastykę!
Zrodzeni z mroku:
1. Ciemnorodni
2. Światłorodni (?)
3. Cieniorodni (?)
Strona autorki
Czytałam już sporo negatywnych opinii, więc cieszy mnie bardziej pozytywne spojrzenie :) Książkę mam już u siebie - tak samo jak zamiar aby przekonać się o wartości tej opowieści w czasie lektury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem bardzo ciekawa Twojej recenzji :)
UsuńJa również podobnie jak Cassin, chcę się przekonać sama. :)
OdpowiedzUsuńCzekam więc na recenzję z Twoimi wrażeniami :)
UsuńJak na razie to daruje sobie tą książkę :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, ale za książkę dziękuję
OdpowiedzUsuńŁooo! Podziwiam ;) Mi ta książka zupełnie nie przypadłą do gusty, ale cieszę się, że ty wyłapałaś jakieś zalety :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNawet nie wiesz, jak bardzo zazdroszczę Ci tej książki. Zupełnie jak dziecko :) Chciałabym móc ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńrecenzja dodana do wyzwania,
Usuńpozdrawiam :)
Dzięki :)
UsuńPo takiej recenzji zapowiada się intrygująco :) Książkę mam w planach, choć w sumie z początku spodziewałam się zupełnie innej fabuły. Twoja recenzja "poprawiła" mi wiedzę na jej temat ;)
OdpowiedzUsuńJa też miałam lekką konsternację gdy zaczęłam ją czytać. Opis zamieszczony przez wydawnictwo, nijak się ma do właściwej treści :/
UsuńNie czytałam żadnej recenzji tej książki- Twoja jest pierwsza i bardzo zachęcająca, chętnie dopiszę ją do swojej listy zakupów.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWypożyczyłam z biblioteki, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńCzekam więc na Twoją opinię :)
UsuńO tej książce jeszcze nie słyszałam, intryguje mnie. Rzeczywiście pierwsza część często jest wprowadzeniem, ale nie lubię gdy autor przesadza z tym wprowadzeniem :D
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja :) Chociaż w "Ciemnorodnych" jest tego sporo, to jednak w niczym to nie przeszkadza :D
UsuńOstatnio czytałam bardzo zniechęcającą recenzję, ale teraz jestem zaciekawiona. :D Sama nie wiem. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńJa również, nim zaczęłam czytać tę książkę, miałam okazję zapoznać się z mało pochlebnymi recenzjami. Dlatego zaczynając lekturę "Ciemnorodnych" miałam spore obawy. Na szczęście nie do końca się one sprawdziły :D Dlatego myślę, że warto jednak samodzielnie wyrobić sobie zdanie na temat tej pozycji :P
UsuńMi ta książka nie przypadła tak bardzo do gustu, jak Tobie, ale fajnie, że znalazłaś w niej więcej pozytywów niż ja. xD
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja w dużej mierze przyczyniła się do moich obaw nim zaczęłam czytać tę powieść :P
UsuńKiedyś może o niej pomyślę, teraz mam co czytać:)
OdpowiedzUsuń