Tytuł: Malowany człowiek I
Tytuł oryginalny: The Painted Man
Seria/trylogia: Cykl demoniczny #1.1
Autor: Peter V. Brett
Tłumacz: Marcin Mortka
Wydawnictwo: Fabryka słów
Ilość stron: 504
Data wydania: 12.2008
ISBN: 978-83-7574-057-8
Moja ocena: 5,5/6
Kupicie w: LIBROTEKA
Słońce zachodzi za horyzontem. Nad ziemię zaczynają
podnosić się opary tajemniczej mgły, które w następnej chwili formują się w
przerażające postacie otchłańców wychodzących na żer z samych trzewi
podziemnego królestwa. Nam nie pozostaje nic innego jak skryć się we własnych
domach, chronionych przez runiczne znaki, i modlić się do Wybawiciela o
możliwość przetrwania kolejnej nocy. Czy potraficie wyobrazić sobie taką wizję
naszego świata? Nie? To może sięgnięcie po powieści Peter’a V. Brett’a tworzące Cykl
demoniczny chociaż trochę wam tę sprawę uproszczą. Malowany człowiek cz.1 rozpoczyna tę niesamowitą przygodę.
Osobę pisarza już Wam przybliżałam, przy okazji
recenzji dalszego tomu wyżej wspomnianego cyklu, dlatego po prostu przejdę do
przybliżenia (chociaż trochę) ogólnego zarysu fabuły.
Ludzie boją się nocy. Wszystko z powodu otchłańców
wychodzących na powierzchnię ziemi wraz z zapadającym zmrokiem. Ludzkość
została przez nie zdziesiątkowana, a odległości pomiędzy wszystkimi miastami i
osadami są coraz większe, więc zamierają także chęci do podróży. Każdy woli
trzymać się blisko domu, aby wraz z nocą schronić się za barierami runicznymi i
modlić się o jak najszybsze nadejście świtu. W takim właśnie świecie dorasta
trójka młodych ludzi, którzy nie wiele mają ze sobą wspólnego. Tym najważniejszym
jest młody Arlen, który przekonuje się na własnej skórze, że od otchłańców dużo
gorszy jest strach gnieżdżący się w ludzkich sercach. Leesha to młoda
dziewczyna wyczekująca dnia, w którym stanie się kobietą i będzie mogła
wreszcie uciec od matki. Jednak małe kłamstwo zaprzepaszcza wszystkie jej plany
i popycha dziewczynę w stronę zielarstwa, do którego, według swojej mentorki,
ma naturalny talent. Najmłodszym, ale wcale nie najgorszym, ani nie ostatnim
jest Rojer, który jako jedyny z całej rodziny przeżył przełamanie bariery
runicznej w ich domu. Od tamtego czasu jego życie splata się z życiem pewnego
mistreal, który w końcu odkrywa niesamowity talent chłopaka do gry na
skrzypcach.
Trzy tak różne osobowości, a mają ze sobą coś wspólnego.
Cała trójka została ciężko doświadczona przez los, ale zamiast ich to złamać,
tylko wzmocniło. Z uporem walczą o lepsze życie i odkrywają, że świat to coś
więcej niż przekazywanie mrocznych informacji.
Powieść miałam okazję czytać już spory czas temu,
jednak z powodu premiery „Wojny w Blasku Dnia”, postanowiłam odświeżyć sobie
historię o początkach przygody Arlena i jego przyjaciół. Z ogromną
przyjemnością powróciłam do mrocznego świata wykreowanego przez Peter’a V. Brett’a. Co ciekawe, dopiero
czytając powieść powtórnie, zwróciłam uwagę na to, że pisarz wplótł w fabułę
delikatne wątki antyutopijnej. Pewnie zachodzicie w głowę, w którym miejscu się
one pojawiają. Jednak ja wam tego nie zdradzę, sami spróbujcie je odnaleźć w
takcie czytania Malowanego człowieka
cz.1.
Co do świata przedstawionego w książce, to musze
powiedzieć, że autor zrobił naprawdę kawał dobrej roboty. Doskonałym pomysłem
okazało się podzielenie fabuły na trzy, w których płynie ona swoim własnym
torem. Dzięki temu, chociaż narracja jest w trybie trzecioosobowym, odniosłam
wrażenie, że każdy z bohaterów sam opowiada swoją własną historię. Po prostu
fabuła to niejako wprowadzenie, ale nie do świata w jakim rozgrywa się powieść,
a do ich życia. Poznajemy charakter każego z nich na samym początku „drogi”, a
także możemy równocześnie śledzić jak ulegają one przemianie wraz z kolejnymi,
nieprzyjemnymi wydarzeniami, którymi doświadczył ich los. Akcja rozwija się w
miarowym i spokojnym tempie, chociaż nie brakuje w niej także niespodziewanych
zwrotów, które odpowiadają za ciągłe podwyższanie ciekawości czytelniczej
względem tego, co dalej może się jeszcze wydarzyć.
Podsumowując.
Gdyby nie fakt, że kolejna część Malowanego
człowieka spokojnie sobie czeka na mojej półce, to po przeczytaniu
zakończenia części pierwszej, z całą pewnością popłakałabym się ze złości, że
nie wiadomo ile będę musiała czekać na dorwanie kolejne, aby poznać zakończenie
tej historii.
WYZWANIE: Czytam fantastykę!
Cykl demoniczny:
1.1. Malowany człowiek I
1.2. Malowany człowiek II
2.1. Pustynna włócznia I
2.2. Pustynna włócznia II
3.1. Wojna w Blasku Dnia I [recenzja]
3.2. Wojna w Blasku Dnia II
4. The Skull Throne
5. The Core
Opowiadania:
-> Wielki bazar. Złoto Brayana
-> Mudboy
Strona autora
Trailer do książki
Nie słyszałam wcześniej o tej serii. Jakoś nie jestem do niej zbytnio przekonana.
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować, a nóż widelec jednak Ci się spodoba :D A jak nie, to przecież nie trzeba sięgać po kolejne tomy :)
UsuńSłyszałam o tej serii i zdecydowanie trafia ona w mój gust! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam więc do jak najszybszego nadrobienia zaległości z jej czytaniem :D
UsuńMalowany człowiek czeka już na mojej półce, świetnie przeczytać taką zachwalającą recenzję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Wojna w Blasku Dnia i mam wielką ochotę na wcześniejsze części.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcam :)
UsuńSzczerze mówiąc to niespecjalnie mnie do tej pozycji ciągnie :/
OdpowiedzUsuńKolejny interesujący cykl widzę :) Kiedy ja na to znajdę czas i pieniądze, aby zebrać całość? :D
OdpowiedzUsuńRecenzja dodana do wyzwania,
pozdrawiam serdecznie :)
Znam ten ból :D
UsuńDzięki :)
Trzeba by przeczytać, bo znam tylko "Wojnę w blasku dnia" :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę zachęcam :D
UsuńEh... Oddawana zbieram się do tej książki, ale jak już zacznę czytać to cały cykl, a gdzie tu go dostać?... :)
OdpowiedzUsuńCiekawe! *.* Ja bardzo lubię takie książki, więc może uda mi się przeczytać w przyszłości? ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :D
UsuńNa tego autora z chęcią się skuszę:) Zrozumiałam również, że muszę się szybko zaopatrzyć w obie części :)
OdpowiedzUsuńJak najszybciej :P
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam, choć na półce mam. Czytała za to moja Mama i teraz niecierpliwie czeka na kolejne części.
OdpowiedzUsuńTo zachęcam do jak najszybszego nadrobienia zaległości bo naprawdę warto :) A Twojej mamie wcale się nie dziwię, bo ja z tatą także z niecierpliwością czekamy na premierę kolejnego tomu :D
UsuńCały Cykl jest świetny a ja chciałbym zaprosić wszystkich do społeczności miłośników tych książek na stronie fanowskiej http://malowanyczlowiek.pl/
OdpowiedzUsuń