Tytuł: Powrót do Del
Tytuł oryginalny: Return to Del
Seria/trylogia: Pas Deltory #8
Autor: Emily Rodda
Tłumacz: Janusz Ochab
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 184
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-2377-959-9
Moja ocena: 4/6
Kupicie w: LIBROTEKA; PK FONT
Australijska pisarka Jennifer Rowe ma na swoim koncie pokaźną listę publikacji, wydanych
pod różnymi pseudonimami. Wszystko zależy do jakiego gatunku dana powieść jest
zaliczana. Polskim czytelnikom p. Rowe
znana jest jako Emily Rodda, z powodu
serii Pas Deltory, którą wydało
wydawnictwo Egmont. Powrót do Del to
ósmy tom tegoż właśnie cyklu i jest równocześnie jego zakończeniem.
Lief, Barda i Jasmine mają już wszystkie klejnoty
wchodzące w skład prastarego pasa. Jednak najtrudniejsze zadanie dopiero przed
nimi, muszą bowiem odnaleźć prawowitego następcę tronu. Dopiero on będzie mógł
użyć Pasa Deltory aby wyzwolić swoją krainę spod jarzma Władcy Mroku. W między
czasie, nie tylko będą musieli rozwiązywać kolejne zagadki, ale także postarać
się odnowić przymierze siedmiu ludów, które zostało zawarte jeszcze w czasach
Andina. Jednak to także, nie będzie należało do łatwych, ponieważ niektóre z
plemion zostały dawno temu dosłownie zmiecione z powierzchni ziemi. Czy
przyjaciołom się powiedzie? Czy Lief rozwiąże najważniejszą zagadkę, od której zależy
powodzenie całego przedsięwzięcia?
Jak już wspominałam, jest to ostatni tom Pasa Deltory, jednak nie oznacza
całkowitego przymusu rozstania się z głównymi bohaterami (jak to ma miejsce w
przypadku każdego cyklu). Spytacie, jakim cudem? Z tego co udało mi się
wygrzebać w internecie, okazuje się, iż autorka napisała jeszcze dwie odrębne,
kilku tomowe opowieści, których głównymi postaciami są właśnie Lief, Jasmine i
Barda. Także ich główne zadanie polega mniej więcej na tym samym – walka z
Władcą Mroku. Ciekawa jestem, czy wydawnictwo Egmont pokusi się także o ich
wydanie. Powiem szczerze, że jeżeli tak by się stało, to ja z chęcią po nie
sięgnę. Bo chociaż seria nie ma w sobie nic co mogłoby zachwycić dużo starszego
czytelnika, to i tak bardzo sympatycznie spędza się przy niej czas. Ot, taki „odmóżdżacz”
pozwalający się doskonale odprężyć.
Wracając jednak do tematu książki, bo słowo powieść, to w przypadku każdego tomu tej
serii, jest zbyt wygórowane. Nikogo pewnie nie zdziwię, gdy napiszę, że akcja zasuwa do przodu niczym rozpędzony mały
parowozik, czyli tak naprawdę, nim wszystko na dobre się zaczyna, to dochodzimy
już do końca opowieści. Które, notabene, jest na wskroś przewidywalne.
Przyznam, iż Emily Rodda chyba trochę
za bardzo starała się je przemianować na coś zaskakującego. Jej ciągłe
gmatwanie i zaplątywanie informacji na temat tego, kto jest prawowitym
dziedzicem, jak dla mnie było trochę za bardzo irytujące. Wyszło z tego
przysłowiowe „masło maślane” mogące czytelnika przyprawić nie tylko o ból
głowy, ale także o zupełny mętlik w głowie, co w przypadku tak małej objętości
jest naprawdę czymś niesłychanym.
Podsumowując.
Zarówno Powrót do Del jak i cała
seria, to świetna lektura na przykład na czas niedługiej podróży, która skróci
nam czas oczekiwania na dotarcie do celu. Dlatego, mimo wszystko polecam.
WYZWANIE: Czytam fantastykę!
Pas Deltory:
1. Puszcze milczenia [recenzja]
2. Jezioro łez [recenzja]
3. Miasto szczurów [recenzja]
4. Ruchome piaski [recenzja]
5. Góra grozy [recenzja]
6. Labirynt bestii [recenzja]
7. Dolina zagubionych [recenzja]
8. Powrót do Del
Strona autorki
Nie znam tej serii i nie wiem czy przeczytam. Póki co mam mnóstwo pozycji, które wydają mi się być ważniejsze do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, tytuł warto zapamiętać na moment kiedy będzie się szukało krótkiej i odprężającej lektury na jeden wieczór lub krótka podróż :D
UsuńPrzeczytałam cały cykl i bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńMi również, ale trzeba przyznać, że czegoś w nim brakuje... większego rozwinięcia akcji! :D
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności z ta serią
OdpowiedzUsuńSeria wydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że już wszystkie książki z serii za Tobą :) Bravo :)
OdpowiedzUsuńRecenzja dodana do wyzwania :)
pozdrawiam serdecznie :D
Wreszcie chociaż jedną udało mi się skończyć :D
UsuńDopiero zaczynam przygodę z tą serią, ale jeśli mi się spodoba to będę ją kontynuowała ;)
OdpowiedzUsuń