Tytuł: Marysia i strój karnawałowy
Tytuł oryginalny: Bebe Koala. C'est carnaval!
Seria: Misia Marysia
Autorka: Nadia Berkane
Tłumaczenie: Patrycja Zarawska
Ilustracje: Alexis Nesme
Wydawnictwo: Debit
Ilość stron: 20
Okładka: miękka
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7167-935-3
Moja ocena: 5,5/6
Cena okładkowa: 6,90 zł
Kupicie w: Libroteka.pl | PK FONT
Marysia
to słodka, rezolutna trzylatka którą od naszych dzieci różnią dwie rzeczy – po pierwsze
jest bohaterką książeczek stworzoną przez Nadię
Berkane oraz Alexis Nesme, a po
drugie jest misią koala. Moja córeczka ją po prostu uwielbia i każde wspomnienie
o tym, że wieczorem będziemy poznawać kolejne przygody jej ukochanej bohaterki
kończą się tym, iż Nadusia ciągnie mnie za rękę aby od razu iść się położyć i
zabierać się za czytanie. W sumie wcale się temu nie dziwię, bo ja też bardzo
polubiłam małą misię.
Tym razem
nasz wybór padł na tytuł Marysia i strój
karnawałowy, który skusił nie tylko swoją cieszącą oczy soczyście
pomarańczową okładką, ale także ciekawą ilustracją jaka została umieszczona na
tym tle. No bo jak tu się nie zainteresować kiedy dwójka ulubionych bohaterów,
do Marysi dołączył Gryzek, jest przebrana za rycerzy, a za nimi stoi otwarty
kufer skrywający jeszcze więcej tajemniczych rzeczy lub przebrań (jak sugeruje
sam tytuł historyjki).
Gdy
zaczęłyśmy czytać, okazało się że czekają nas same wspaniałości. Razem z
Marysią wybierałyśmy bowiem doskonałe przebranie na bal karnawałowy, który miał
się odbyć następnego dnia w przedszkolu dziewczynki. Zabawy przy tym było co
niemiara. Zwłaszcza z tak pomysłowym przyjacielem jakim jest Gryzek, również
biorący udział w mierzeniu każdego kostiumu. Zastanawia Was co w tym ciekawego?
Ano to, że nasi mali bohaterowie wraz ze zmianą ubioru zmieniali nie tylko
swoją osobowość, ale tworzyli także mini historyjki pasujące klimatem do tego
co Marysia i Gryzek mieli w danej chwili na sobie. Tym sposobem spotkałyśmy się
z piratami, księżniczką i Robin Hoodem, super bohaterami i jeszcze kilkoma
równie barwnymi postaciami. Jednak tego jaki kostium w końcu wybrała
dziewczynka, nie zdradzę.
Moja
córeczka po raz kolejny była zachwycona. Nie tylko tym, że mogła wysłuchać
ciekawej opowieści, ale także dlatego iż mogła nauczyć się kilku nowych słów, a
raczej po prostu dopasować ich znaczenie dzięki pomocniczym ilustracjom jakie
można znaleźć na każdej stronie, pod tekstem. Po za tym historyjka podsunęła
nam pomysł na kolejną zabawę na myśl której mała zaczęła dosłownie piszczeć z
radości. Zresztą nic w tym dziwnego, bo jak to stwierdził mój mąż, nie ma
kobiety która nie lubiłaby się przebierać.
Jednak to
co dla mnie jako mamy jest najważniejsze, książeczka podsunęła mi kolejny
argument na plus do przekonania mojej córy, że warto chodzić do przedszkola.
Mała niestety na razie jest na nie, chociaż muszę powiedzieć iż ciekawość co do
przebieranek i innych ciekawych zajęć, zaczyna brać górę. Na szczęście mam w
zanadrzu jeszcze jedną książeczkę z tej serii, w której również jest mowa
(dosłownie) o przedszkolu i tym co dziecko może tam czekać, więc mam nadzieję,
iż w końcu uda mi się ja przekonać.
Książeczkę
oraz całą serię jak zawsze polecam!
Marysia urządza urodziny | Marysia boi się ciemności | Marysia żegna pieluszkę | Marysia i wesoły dzień w przedszkolu | Marysia nadąsana złośnica | Marysia jest starszą siostrzyczką | Marysia ma ospę | Marysia na wsi | Marysia i pyszny obiadek | Marysia nad morzem | Marysia w ogrodzie | Marysia i nocowanko | Marysia i zagubiona przytulanka | Marysia i Boże Narodzenie | Marysia i strój karnawałowy
Śliczne rysunki!
OdpowiedzUsuńksiążka jest słodka ;)
OdpowiedzUsuń