12 komentarze
  1. Masz rację, wyszedł Ci galimatias, ale chyba to pokazuje, że ciężko ją ocenić, bo są takie książki, które z jednej strony mają swoje minusy, ale tak bardzo się w niej zakochujemy, że nie potrafimy się od nich oderwać, ten galimatias jednak sprawił, że chętnie bym się zagłębiła w tej fantastyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tę serię. I dokładnie wiem dlaczego mnie tak wciągnęła. Otóż, kiedy czytałam serię "Gra o tron", a w zasadzie cykl Pieśni Lodu i Ognia - trochę dręczył mnie nie do końca wykorzystany wątek wilkorów. A w serii Robin Hobb znalazłam to, czego mi zabrakło u George R.R. Martina. Rozwinięty wątek z wilkiem. Wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że fantastyka nadal u Ciebie na topie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powieść od dawna mam w planach, zachęcał mnie kolega, sama czuję się zachęcona, lubię powolną, tajemniczą akcję, która aż się prosi o ciąg dalszy. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka mile zaspokoi mój głód na fantasy: ciekawe, czasem może przewidywalne, ale mające w sobie to COŚ, co nie daje się oczom oderwać od tekstu. Chociaż równie dobrze wiem, że po zakończeniu lektury dalej będę "głodna", a zatem... dobrze, że to trylogia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Za dobrych bohaterów duży plus, ale sama fabuła niespecjalnie mnie przekonuje :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zamiar na jakiś (bliżej nieokreślony) czas odpocząć od wszelkich serii. A tu kusisz mnie kolejną. I co ja mam zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam całą trylogię. Cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie dla mnie, ale powiem o niej kuzynowi. Na pewno przeczyta.

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkowicie nie moja tematyka :)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się ciekawie, tylko że w chwili obecnej mam na głowie studia i zaznajamiam się powoli tylko z własnym stosikiem :)

    OdpowiedzUsuń