Tytuł: Niepokój
Seria: Wilkołaki z Mercy Falls
Autor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 5,5/6
Seria: Wilkołaki z Mercy Falls
Autor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 5,5/6
Muszę powiedzieć, że z niecierpliwością oczekiwałam, kiedy znowu będę mogła zagłębić się w świat stworzony przez Maggie Stiefvater. Byłam ciekawa, co tym razem autorka zgotowała swoim bohaterom. Czy się nie zawiodłam? Przekonajcie się.
„Niepokój” jest to drugi tom z trylogii „Wilkołaki z Mercy Falls”. W książce poznajemy dalsze losy niezwykłej miłości pomiędzy Grace i Samem, który został uleczony z wilkołactwa, poznamy także nowych bohaterów. Ale wszystko po kolei.
„Niepokój” jest to drugi tom z trylogii „Wilkołaki z Mercy Falls”. W książce poznajemy dalsze losy niezwykłej miłości pomiędzy Grace i Samem, który został uleczony z wilkołactwa, poznamy także nowych bohaterów. Ale wszystko po kolei.
Jak już wyżej wspominałam, Sam został wyleczony więc już nie musi się obawiać żadnych zmian pogody i spadków temperatury. Dlatego wydawałoby się, że od teraz powinni żyć razem z Grace, długo i szczęśliwie. Jednak jest to złudne stwierdzenie, bowiem tym razem to z dziewczyną zaczyna się ziać coś niedobrego. Jakby tego było mało, to jej rodzice za wszelką cenę chcą ją rozdzielić z ukochanym, jak zwykle nie biorąc pod uwagę tego co czuje ich córka. Natomiast Sam musi nauczyć się jak radzić sobie z nowymi wilkołakami, które dołączyły do sfory, a także przejąć wszystkie obowiązki Becka wobec innych wilkołaków. Jednym z nowych wilków jest Cole, który sporo namiesza w życiu bohaterów. Jeżeli chcecie sprawdzić jak bardzo to sięgnijcie po tę książkę.
Tak jak w „Drżeniu”, także i tutaj mamy do czynienia z narracja pierwszoosobową, w której autorka nadal wyznacza całkiem nowe trendy, po przez podzielenie jej na kilku różnych bohaterów. Dlatego też w „Niepokoju” oprócz opisu wydarzeń z punktu widzenia Sama oraz Grace, dochodzi jeszcze dwóch narratorów, a mianowicie nowy wilkołak cole oraz Isabel, która dotychczas była jedynie drugoplanową postacią. Muszę powiedzieć, że chociaż nie przepadam za tym typem narracji, to jednak w tej książce jest ona jak najbardziej na miejscu. Nie występują takie problemy jak np. historie poznajemy tylko przez pryzmat jednej z postaci. Dzięki temu, że w książce jest czterech narratorów, czytelnik ma ukazany pełniejszy obraz wszystkich wydarzeń, nawet tych w których główni bohaterowie nie biorą udziału.
Akcja jest szybsza niż w poprzedniej części i jest w niej kilka niespodziewanych zwrotów, które powodują, że czytelnik nie może już być niczego pewny. Fabuła jest skonstruowana w doskonały sposób, a autorka nadal trzyma się swojej koncepcji, że wątki poboczne mogą być równie ważne i interesujące jak ten główny. Bowiem wszystkie te wątki mają bardzo ważny wpływ dalszy rozwój fabuły. Trzeba również zauważyć, że Pani Stiefvater porusza w swojej powieści także ważne kwestie np. nieodpowiedzialne rodzicielstwo. W części pierwszej trylogii o wilkołakach, ten problem był tylko lekko zaznaczony, dopiero w tej części autorka stara się przedstawić wszystkie skutki tego problemu.
Podsumowując. Książka wciąga od samego początku i trudno jest się od niej oderwać. Język, jakim posługuje się autorka jest bardzo plastyczny i przystępny, więc tak samo jak w „Drżeniu”, nie ma żadnych problemów ze zrozumieniem całego tekstu. Kończąc książkę w takim momencie… (nie zdradzę, sami się przekonajcie), autorka jeszcze bardziej podsyciła ciekawość swoich czytelników. Ja naprawdę z ogromną niecierpliwością będę oczekiwała na ostatni już tom trylogii.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Wilga
Myślę, że w niedługim czasie będę ją miała, a przynajmniej mam taką nadzieję ;)
OdpowiedzUsuńCzęść druga mi się spodobała, lecz nadal jedynka wydaje mi się lepsza ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać trójki! XD
Mam w planach, chociaż jeszcze nie sięgnęłam po tom 1 :(
OdpowiedzUsuńJa muszę na razie sięgnąć po tom pierwszy. Ale przeczytałam tyle potrzebnych opinii, że już nie moge się doczekać, aż będę miała obydwa tomy :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno. Tylko najpierw Drżenie, które już czek na swoją kolejkę.
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem interesującą lekturą, ale chyba warto zacząć od pierwszej części trylogii? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem lepsza od jedynki. Bardzo mi się podobała xD
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście do przeczytania xD
OdpowiedzUsuńraczej nie sięgam po takie książki, ale ta seria ze względu na pozytywne opinie jest na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i pokochałam. Teraz wyczekuję wiosny i premiery ostatniej części!
OdpowiedzUsuń