22 komentarze
  1. Pani Clare jest niezwykle dobrą pisarką :) Uwielbiam jej książki ;D

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam sięgnąć po książki tej autorki, ale skończyło się tylko na chęciach. Obecnie nie jestem zainteresowana tym typem książek. Może kiedyś to się zmieni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kussi mnie ta seria, choć Miasto kości nie zrobiło na mnie większego wrażenia i odpuściłam. Niemniej ta seria przemawia do mnie w inny sposób, uwielbiam czasy w jakich toczy się akcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać szansę tej trylogii :D Ja właśnie od niej rozpoczęłam swoją przygodę z twórczością autorki :P

      Usuń
  4. Właśnie czytam, więc liczę na podobne emocje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam więc na Twoją opinią aby się dowiedzieć co o niej sądzisz :)

      Usuń
  5. A mi właśnie zakończenie się nie spodobało. Autorka chciała uszczęśliwić i fanów Willa, i Jema, co po prostu nie wyszło na dobre tej historii. Poza tym złamała mi serce (kibicowałaś Willowi, więc pewnie wiesz o co i chodzi). Żałuję, że przeczytałam epilog...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale wiem o co Ci chodzi. Mi to również złamało serce i chyba właśnie przy tym momencie łzy leciały mi strumieniami :P Nie mniej, wcale nie żałuję, że zapoznałam się z epilogiem. :)

      Usuń
  6. Trylogia czeka na mnie na półce, i chociaż Ty miałaś strach przed 3 częścią, to ja mam strach ją zacząć w ogóle, bo sprawia wrażenie, że się w niej zakocham, a potem będę cierpieć katusze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi, nie tylko z zabraniem się do lektury tego tomu zeszło mi sporo czasu. Pamiętam, że nie miałam w ogóle ochoty czytać tej trylogii, ponieważ uważałam, iż to historia nie dla mnie. Wystarczył jednak pierwszy akapit, aby po prostu przepadła :P

      Usuń
  7. Widzę, że podzielasz mój zachwyt nad tą trylogią :D Uwielbiam ją! Chociaż.. mnie zakończenie zdziwiło i nie byłam z niego do końca zadowolona. Ale w sumie tak jak napisałaś, zarówno wielbicielki Willa jak i Jem'a mogą czuć się usatysfakcjonowane. Mimo tego, że mi się akurat epilog nie podobał, ta trylogia należy do moich najukochańszych! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też uwielbiam tę serię, podziwiam Cię że czekałaś tyle czasu na finał, ja wszystkie przeczytałam jednym ciągiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również jestem wielką fanką! I również od zawsze team Will <3
    Strasznie podziwiam to, że mimo uwielbienia potrafisz napisać spójną recenzję, zwracając uwagę na szczegóły. Moja pewnie wyglądałaby tak: och Will, och Tessa, och parabatai, och cała książka. I wszystko byłoby idealne. Aczkolwiek nie wiem, czy znalazłabym dostateczną ilość synonimów wyrażających perfekcję, by uniknąć powtórzeń xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było łatwo ubrać wszystkie te emocje w słowa, tak żeby wszystko miało ręce i nogi :P

      Usuń
  10. Muszę się zabrać za książki Cassandry Clare. Na razie przeczytałam tylko Mechanicznego anioła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i uwielbiam! Jedna z moich ukochanych serii, a jej zakończenie to po prostu wisienka na torcie! :) Również ciężko było mi się zabrać za "Mechaniczną księżniczkę", gdyż nie byłam jeszcze gotowa na pożegnanie z tymi bohaterami, ale wiem, że jeszcze nie raz do niej powrócę by na nowo poczuć wszystkie te cudowne emocje, jakie towarzyszyły mi podczas lektury. A moje serce przeżywało ciężkie chwile... Również jestem ogromnie usatysfakcjonowana zakończeniem i jeszcze bardziej lubię za nie autorkę - jednak można wyjść zwycięsko z trójkąta miłosnego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również ją uwielbiam i chyba nawet mocniej niż "Dary Anioła", ponieważ to od tej trylogii rozpoczęła się moja przygoda z twórczością autorki :)

      Usuń
  12. Ja za to długo odkładam lekturę pierwszego tomu. Dlaczego? Sama nie wiem, ale także wiem, że prędzej, czy później, zabiorę się za tę pozycję. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
    Pozdrawiam, Shelf of Books :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również długo się zastanawiałam, czy w ogóle zabierać się za tę trylogię. Uważałam, że to nie dla mnie :P Skusiły mnie te wszystkie pozytywy na temat twórczości autorki :)

      Usuń
  13. Słyszałam o tej serii, ale ostatnio często czytam serie fantasy i ich nie kończę, więc na razie po tę nie siegnę, dopóki nie dokończę zaczętych :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. 3 cześć jeszcze przede mną, niedawno skończyłam drugą. :)

    OdpowiedzUsuń