Tytuł: UgryzionaSeria: Kobieta z innego świataAutor: Kelley ArmstrongWydawnictwo: Zysk i s-kaIlość stron: 540Rok wydania: 2010Moja ocena: 4,5/6
Powrót do
domu
Ugryziona
to pierwszy tom z serii Kobieta z innego
świata, której autorką jest Kelley
Armstrong. Polscy czytelnicy mogą kojarzyć tę Panią po przez młodzieżową
trylogię pt. Najmroczniejsze moce.
Zaciekawi was pewnie, że to właśnie Ugryziona
była debiutancką powieścią autorki. Zarówno książka jak i pozostałe części tej
serii są przeznaczone raczej dla starszych czytelników.
Elena jest jedyna w swoim rodzaju i to dosłownie.
Jest, bowiem jedyną kobietą – wilkołakiem. Przez długi czas pozostawała pod
opieką Watahy i jej samca alfa, który czuł się za nią odpowiedzialny. Jednak w
końcu postanowiła opuścić schronienie, aby całkowicie nie utracić swojego
człowieczeństwa, a przynajmniej tak to sobie tłumaczyła, gdy przeprowadzała się
do Toronto. Przez rok udawało się jej, wieść normalne życie, o jakim zawsze
marzyła: miała stałą pracę, przytulne mieszkanie i wspaniałego mężczyznę, który
darzył ja miłością. Jej dawne życie upomniało się jednak o nią z powrotem.
Jerremy poprosił ją, bowiem o powrót do Stonehaven, aby pomogła w walce ze
zbuntowanymi wilkołakami, których działania zagrażają całemu ich gatunkowi.
Elena boi się powrotu do dawnego życia i …, więcej nic nie zdradzę.
Już na samym początku rzucił mi się w oczy spory
błąd, który może zniechęcić do dalszego czytania. Chodzi mi tutaj o przydługi
prolog, który nie dość, że w ogóle nie wprowadza czytelnika treść książki, to
jeszcze jest nudny jak flaki z olejem.
Wiem, może się czepiam, ale przyzwyczaiłam się do tego, iż w prologu autor daje
czytelnikom lekki przedsmak tego, co może ich czekać w dalszej części książki.
U Pani Armstrong niestety nic z
siebie nie daje.
Co do fabuły to nie mam większych zastrzeżeń.
Autorka w odpowiednich proporcjach wymieszał ze sobą wątki kryminalne i paranormal
romace, stając się przy tym prekursorką nowego gatunku, który otrzymał nawet
swoją nazwę – thriller paranormalny. Jednak w trakcie tworzenia całej historii
Eleny, Kelley Armstrong nie uchroniła
się od kilku potknięć. Najbardziej rzuca się w oczy brak rozeznania czasowego,
bo jak inaczej wytłumaczyć, że z trzech dni weekendu zrobiło się nagle o kilka
więcej, aby w późniejszych rozmowach pomiędzy bohaterami powrócić do umownych
trzech. Kolejnym błędem jest złe rozplanowanie treści książki. Chodzi mi tu
szczególnie o kilka momentów, w których granica pomiędzy teraźniejszymi
wydarzeniami, a wspomnieniami Eleny, w ogóle nie została zaznaczona. Sprawia
to, że czytelnik gubi się i przestaje odczuwać frajdę z czytania. Jeżeli chodzi
o akcję to w początkowych rozdziałach jest raczej monotonna, a rozpędu zaczyna
nabierać dopiero w momencie, gdy główna bohaterka powraca do Stonehaven. Wtedy
też czytelnik bardzo często zaskakiwany jest niespodziewanymi zwrotami akcji,
które sprawiają, iż nasza ciekawość rośnie.
Podsumowując.
Ugryziona to ciekawa powieść niepozbawiona jednak błędów. Dlatego nie będę
jej polecać, ani nikomu odradzać. Sami zdecydujcie, czy chcecie zapoznać się z
tą historią.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Zysk i s-ka
Do serii "Kobieta z innego świata" należą:
1. Ugryziona <----
2. Uwięziona
3. Dime store magic
4. Industrial magic
5. Haunted
6. Broken
7. No humans involved
8. Personal demon
9. Living with the dead
10. Frostbitten
11. Waking the witch
12. Spell Bound
widzę, że dłuższa seria się zapowiada...
OdpowiedzUsuńpóki co chyba sobie podaruję :))
Ojej ile tych części...aż 12?... Może kiedyś się skuszę?
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś....
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak mi się wydawało, że kojarzę autorkę... W każdym razie, seria "Najmroczniejsze moce" mnie nie chwyciła za serce, a nawet o niej zapomniałam. Dlatego też za "Ugryzioną" specjalnie się rozglądać nie będę. No chyba, że trafię na jakąś okazję...
OdpowiedzUsuńZnam właśnie serię Najmroczniejsze moce, i muszę przyznać że mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńDlatego myślę że i za tą się zabiorę kiedyś :)
Pozdrawiam!
Chyba jednak sobie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńMyślę, że by mi się nie spodobała.
OdpowiedzUsuńNajmroczniejsze moce były takie sobie, więc sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta książka. Nie jest jakaś rewelacyjna, ale tak czysto subiektywie patrząc, zwyczajnie mi się podobała. I nawet nie wiedziałam, że ta seria jest tak obszerna w tomy.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :D Chyba sięgnę :D
OdpowiedzUsuńJestem nastolatką a mimo to książka mnie bardzo wciągneła, mam nadzieje, że uda mi się przeczytać całą serie. Polecam! :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam obie ,pierwsze, części w sumie w około tydzień, książki niesamowicie wciagają! Polecam baaaardzo gorrrąco tą serię!! Niestety reszta jeszcze nie jest w Polsce przetłumaczona ;/ Więc iportuję z UK bo naprawdę warto ;) Już się nie mogę doczekać! Raz jeszcze polecam tą seri ę ;)
OdpowiedzUsuń