Tytuł: Dotyk strachu
Tytuł oryginalny: Bone cold
Autor: Erica Spindler
Tłumacz: Krzysztof Puławski
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 496
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-238-9178-9
Moja ocena: 5,5/6
Kupicie w: PK Font
Przeszłość wraca jak bumerang
Erica
Spindler to amerykańska autorka, która specjalizuje się w powieściach
kryminalno – romansowych. To już moje drugie podejście do twórczości tej Pani,
a właściwie to drugie i troszkę, bo przecież jest jeszcze „mini opowiadanie”, które wchodzi w skład książki napisanej razem z Alex Kavą i J. T. Ellison – Cienie nocy.
Wracając jednak do tematu. Moje poprzednie spotkanie z prozą Pani Spindler praktycznie okazało się
klapą i zarzekałam się, że po raz kolejny nie sięgnę po jej książki, a jednak…
Wszystko za sprawą mojej ukochanej rodzicielki, która namawiała mnie na Dotyk strachu w znacznej mierze,
dlatego iż sama miała sporą ochotę, aby ja przeczytać. No i w końcu się
złamała, ale czego nie robi się dla mamy.
Anna North, tak naprawdę Harlow Anastazja Grail.
Córka gwiazd Hollywood, która w dzieciństwie została uprowadzona wraz ze swoim
przyjacielem przez bezwzględnego mordercę. Zdarzenie to rzuciło się cieniem na
całą resztę jej życia. Czemu nie ma się co dziwić, zwłaszcza gdy dowiadujemy
się, że porywacza na oczach małej dziewczynki pozbawił życia jej kolegę,
ponieważ nie otrzymał okupu od jej rodziców.
Na szczęście dziewczynce udało się cudem uciec.
Porywacze zostali pojmani, a Anna objęta ochroną. Udaje jej się, jako tako
poukładać swoje życie, chociaż nadal zostaje przesadnie czujna. Niestety
wkrótce przerażenie ponownie rozgości się w jej życiu. Jej prześladowca
odnalazł ją i rozpoczął swoje chore polowanie. Czy kobiecie uda się wyjść z
tego cało? Jaki finał będzie miała sprawa z przed lat?
Jestem naprawdę zaskoczona. Książka pochłonęła mnie
od samego początku i nie pozwoliła oderwać się dopóki nie przeczytałam
ostatniego zdania. Wszystko dzięki świetnie skonstruowanej fabule, w której
wątek romantyczny tym razem nie wybijał się na główny plan. Był jedynie
uzupełnieniem do zagadki, a właściwie to intrygi kryminalnej. Autorka naprawdę
doskonale się spisała, do samego końca nie wiadomo, kto jest kim. Samo
zakończenie okazało się dla mnie nie małym zaskoczeniem.
Z powyższych informacji łatwo wysnuć, więc wniosek,
że akcja jest naprawdę dynamiczna i wypełniona niespodziewanymi zwrotami, które
nie raz wbiją nas w fotel. Zwłaszcza, że nigdy nie można być pewnym tego, co
autorka przyszykowała dla swoich bohaterów, a także i czytelników na każdej
następnej stronie.
Podsumowując.
Dotyk strachu to świetny thriller trzymający w napięciu od początku do
końca. To naprawdę doskonale wróży na przyszłość, jeżeli chodzi o moją
znajomość z twórczością Pani Spindler.
Gorąco polecam!
Za książkę dziękuję wydawnictwu Mira
Strona autorki
Czytałem dwie recenzje tej książki i muszę przyznać, że zaintrygowały mnie:)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się bez bicia, że gdyby nie moja mama to ominęłabym ją szerokim łukiem, a teraz wiem, że mogłabym tego naprawdę żałować :P
UsuńCzytałem jedną książkę Spindler "Wyścig ze Śmiercią". Wciągała mnie niesamowicie. Po Twojej recenzji, przypomniałem sobie o tej autorce. Muszę zapoznać się z resztą jej twórczości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa teraz też co raz bardziej skłaniam się do tego aby zapoznać się z pozostałymi jej książkami. Chociaż pewnie i tak będę miała zawsze lekkie obawy :P
UsuńTa książka zbiera same pozytywne recenzje, dlatego trudno jest się jej oprzeć, tym bardziej że dynamiczne akcje i misterne intrygi bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo to lubię :) Dltaego właśnie ta książka okazała się dla mnie takim zaskoczeniem :D
UsuńNie znam autorki, chociaż na jakąś jej książkę czaję się od jakiegoś czasu... trzeba będzie to zmienić :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam zacząć od tej, aby nie zniechęcić się do jej twórczości jeżeli trafi się jakaś gorsza książka :P
UsuńKryminalno-romansowe powieści mnie jakoś nie przekonują. No ale może kiedyś dam tej pani szansę :)
OdpowiedzUsuńMnie też nie ale na szczęście w tej powieści oba wątki są sobie równe :P Więc łatwo jest nawet w miarę ignorować tą bardziej miłosną część :P
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale to raczej ze względu na ten aspekt romansowy. Zazwyczaj zaprezentowane uczucia są schematyczne i nijakie, więc po co czytać romanso-thrillery, jak można same thrillery :P
OdpowiedzUsuńTeż racja, ale w tym przypadku nie jest aż tak tragicznie :)
UsuńChyba też się zapoznam z twórczością tej pani.
OdpowiedzUsuńP. S fajny obrazek na górze bloga:)
Czytałam i również bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. :) Chętnie się zapoznam!
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa książka:D
OdpowiedzUsuńCały czas obiecuję sobie, że sięgnę po książki Erici, ale nigdy nie mam okazji spełnić tych planów :/
OdpowiedzUsuńdobrym powieściom kryminalnym nie potrafię odmówić :D
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji nabrałem ochoty na przeczytanie tej książki. Dopiszę ją do długaśnej listy lektur jakie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam taką długaśną listę :P
UsuńInteresująca recenzja. Z przyjemnością przeczytałabym książkę, tym bardziej, że jeszcze nie znam twórczości autorki
OdpowiedzUsuńJestem od dawna zaciekawiona tą autorką. Kusi mnie ta dynamiczna akcja. Lubię takie powieści :-)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość tej pisarki:)
OdpowiedzUsuńSame dobre opinie... Muszę jeszcze zastanowić się nad tą książką ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, dobrze że mamy katalog dzięki któremu można się odwiedzać, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń