Tytuł: Luther. Odcinek zero
Tytuł oryginalny: Luther. The Calling
Autor: Neil Cross
Tłumacz: Ewa Penksyk-Kluczkowska
Wydawnictwo: Smak Słowa
Ilość stron: 384
Data wydania: 15/05/2013
ISBN: 978-83-6212-245-5
Moja ocena: 5,5/6
Kupicie w: LIBROTEKA; PK FONT
Najmroczniejsze
zakamarki ludzkiego umysłu
Gdy zobaczyłam okładkę Luthera. Odcinek zero, nie wiem czemu ale od razu skojarzyła mi się
seria James’a Pattersona’a o Alexie Crossie. Opis zawarty w blurbie
jedynie podsycił te przemyślenia, a być może i nazwisko autora troszeczkę
nakierowało mnie na ten tok myślenia, ale nie o tym chciałam. Dlatego zupełnie
nie spodziewałam się tego co czekało na mnie po otworzeniu książki i
zagłębieniu się w historię, która została spisana na jej kartach. Jednak
zacznijmy od początku.
John Luther jest jednym z najlepszych inspektorów w
brytyjskim wydziale zabójstw. Nie cofnie się przed niczym aby rozwikłać
powierzone mu śledztwo i ująć sprawcę danej zbrodni. Nawet jeżeli będzie się to
wiązało z nagięciem bądź złamaniem kilku zasad. Dlatego jego współpracownicy są
przekonani, że w tym tempie i z takim podejściem, inspektor Luther szybko
osiągnie poziom destrukcji, ale mimo tego uwielbiają oraz szanują go jako
człowieka.
Tym razem Luther otrzymuje sprawę małżeństwa
Lambertów, które zostało zamordowane w bestialski sposób we własnym domu. W tej
sprawie jest jeszcze jeden fakt, który tym bardziej napędza inspektora do rzetelnego
i szybkiego działania. Okazało się bowiem, że Sara Lambert była w dziewiątym
miesiącu ciąży, ale jej dziecko zniknęło…
Neil Cross
to nie tylko pisarz mający na swoim koncie kilka ciekawych powieści, ale przede
wszystkim scenarzysta. W tym drugim zawodzie również ma na koncie kilka
tytułów, którymi warto się pochwalić. Chociażby horror Mama, który w tym roku
wszedł na ekrany naszych kin. Jednak wracając do jego powieściopisarskiej
strony. Jak sam autor twierdzi, od samego początku był bardziej właśnie
pisarzem, więc naturalną koleją rzeczy powinien napisać najpierw serię o
przygodach jednego bohatera, którym szybko zainteresowała by się jakaś
wytwórnia filmowa lub telewizja. Jednak życie tworzy własne scenariusze i tak
było w przypadku pomysłu na inspektora Johna Luthera. Bohater narodził się
bowiem najpierw na ekranie telewizorów w pierwszym sezonie, a dopiero potem
śledztwa i zagadki jakie przyszło mu rozwiązywać, zostały przeniesione na
papier.
Jak już wspominałam na samym początku, spodziewałam
się czegoś zupełnie innego. Myślałam, że tak jak w przypadku serii, z którą ta
powieść mi się kojarzyła, jej fabuła będzie zawierała przede wszystkim elementy
kryminalne z niewielkim dodatkiem thrilleru. Jednak to nijak się ma do tego co
autor serwuje nam w recenzowanej książce. Historia w niej zawarta to przede
wszystkim najmocniejszy thriller jaki do tej pory miałam okazję czytać, co
więcej, na spokojnie mogę powiedzieć, że chwilami ociera się także o literaturę
grozy. Już po samej fabule widać, iż Luther.
Odcinek zero powstał w oparciu o serial telewizyjny, ponieważ Neil Cross nie boi się podejmować nawet najtrudniejszych
tematów związanych z najbardziej odpychającymi zbrodniami, a jak wiadomo w
takich właśnie klimatach lubuje się dzisiejsza telewizja.
Co więcej, cała powieść napisana jest w stylu
narracyjnym, więc poznajemy nie tylko te sytuacje w których bierze udział
protagonista powieści, ale także w tych mających znaczenie dla głównego trzonu
fabuły (na przykład – czyny popełniane przez mordercę).
Książka jest wciągająca i to ponad miarę jednak nie
da się jej przeczytać na raz bez zbytniego angażowania naszego umysłu. Autor z
dokładnością przedstawia wszystkie brutalne sceny przez co często gęsto
musiałam odłożyć powieść na bok i chociaż trochę ochłonąć i wyrzucić z
wyobraźni właśnie przeczytane momenty, które jak na złość ciągle pojawiały mi
się pod powiekami, a wierzcie mi, do najmilszych i przyjemnych na pewno one nie
należały.
Podsumowując.
Luther. Odcinek zero to mocno psychologiczna książka i to chyba z tej
bardziej brutalnej i mrocznej strony jaką jest psychika mordercy lub
psychopaty. Polecam ją szczególnie osobom o mocnych nerwach, bo w tym przypadku
nic innego nie ratuje.
Strona autora
Lubię takie psychologiczne powieści więc pewnie się na nią pokuszę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam, skoro lubisz takie klimaty :D Jednak, równocześnie ostrzegam, że "Luther" to naprawdę niełatwa lektura.
UsuńA ja bym chętnie zobaczyła ten serial telewizyjny! Mam nadzieję, że nie jest mocno schematyczny i robi wrażenie nawet na widzach otrzaskanych z tematem :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Szczerze mówiąc to ja także jestem ciekawa tego serialu :D
UsuńNajmocniejszy thriller jaki do tej pory miałaś okazję czytać, to mi mówi, że muszę go przeczytać.
OdpowiedzUsuńPsychika mordercy? Z chęcią przeczytam - mam jakieś zboczenie przed-zawodowe :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie jest to książka dla mnie, nerwy mam słabe... Może kiedyś się skuszę, ale na razie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
No proszę, co za cudeńko wyszperałaś :)
OdpowiedzUsuńIdris Elba, który w serialu zagrał tytułową rolę, to obecnie mój ulubiony aktor, sam serial natomiast jest fantastyczny. Na pewno zatem sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Serialu nie miałam okazji jeszcze oglądać, ale przymierzam się do nadrobieni tej zaległości. Może być naprawdę ciekawie co widać już na podstawie książki :D
UsuńNaprawdę polecam! :) Świetna gra aktorska, postaci i skomplikowane (ale intrygująco przedstawione) relacje między nimi, wciągająca fabuła (wszystkie odcinki łączą się ze sobą, jeden odcinek nie przedstawia jednej zakończonej historii) - mogłabym chwalić i chwalić.
UsuńDziękujemy za zamieszczenie opinii na stronie naszej księgarni Fantastyczne Światy.
OdpowiedzUsuń