11 komentarze
  1. Krew aniołów może kiedyś czytnę ;) A co do książki Ward - cóż, z jednej strpny miałam ochotę na tą książkę, a z drugiej bałam się kolejnej kopii schematów znanych z książek paranormalnych z wymianą imion bohaterów i niektórych zdarzeń. Może jednak kiedyś sięgnę po Upadłe anioły. Może zajęłaby się też kontynuacją Bractwa czarnego sztyletu, ale chyba zbyt wiele tomów przede mną (przeczytałam tylko pierwszy) żeby zabierać się za nadrabianie. Ale może kiedyś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero od Ciebie dowiedziałam się, że ta autorka ma inną serię i na mojej twarzy zagościł uśmiech, bo uwielbiam J.R Ward za Bractwo Czarnego Sztyletu. Po przeczytaniu Twojej recenzji chyba pozostanę przy BCS, żeby nie niszczyć swojego dobrego wrażenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam autorkę za Bractwo :D Co do tej serii, to przyznam szczerze, ze trochę żałuję lektury tego tomu :/ Wolałabym pozostawić sam zachwyt nad twórczością Ward, a nie "podszywać" go nutką zawodu :P

      Usuń
  3. Musiałam przetrzeć oczy ze zdziwienia. Tylko 2? Spodziwałam się więcej, ale skoro nie dorasta do pięt BCS to raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie narazie ta pozycja straszy trochę objętością, ale pomimo Twojej dość słabej oceny, nadal mam na nią chęć, najwyżej przekonam się sama

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem wielką fanką bractwa także tej serii również jestem bardzo ciekawa. Trochę mnie zasmuciła Twoja opinia, Szkoda, że wypada tak słabo. Ale czytałam już kilka innych recenzji i większość zgodnie twierdzi, że nowy cykl autorki jest dużo słabszy. Pióro Ward bardzo lubię, więc książkę na pewno przeczytam, aby przekonać się na własnej skórze czy jest na prawdę tak źle z nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tak wyczekiwałam lektury tej powieści. Teraz trochę osłabiłaś mój zapał co do niej, ale przeczytam muszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam twórczości pani Ward (czeka mnie za to piekło i wieczne potępienie...?), ale myślę, ze kiedyś się z nią zapoznam.

    PS Nawet nie strasz, ze Amber miałby nie wydać BZRK 2 :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam jeszcze autorki, ale chętnie bym ją poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po Twojej recenzji nawet nie staram się rozglądać za książką, dziękuję za przestrogę ;)

    OdpowiedzUsuń