Tytuł: Przygody Tappiego z Szepczącego LasuAutor: Marcin MortkaWydawnictwo: Zielona SowaIlość stron: 160Rok wydania: 2012Moja ocena: 6/6
Witajcie w
Szepczącym Lesie!
„Przygody
Tappiego z Szepczącego Lasu” to zbiór opowiadań napisanych specjalnie dla
dzieci. Autorem książki jest Marcin
Mortka, którego dotychczas mieliśmy
okazję poznać jedynie w prozie przeznaczonej dla dużo starczych czytelników.
Jeżeli chcecie się przekonać czy pisarz podołał zadaniu stworzenia czegoś dla
najbardziej wymagających molików książkowych, to koniecznie sięgnijcie po tą
pozycję. Zaraz się przekonacie, dlaczego.
Tytułowy
Tappi to sympatyczny i zawsze uśmiechnięty wiking zamieszkujący w Szepczącym
Lesie. Razem ze swoimi przyjaciółmi – reniferkiem Chichotkiem czy krukiem
Paplakiem; przeżywa wiele niebezpiecznych i interesujących przygód. Z każdej
wychodzą jednak obronną ręką i potrafią wyciągnąć dobrą naukę na przyszłość.
Książka od
razu nas (mnie i moją córeczkę) urzekła. Jest napisana bardzo prosty językiem,
dlatego dziecko nie ma najmniejszych trudności ze zrozumieniem całego tekstu. Dodatkowo
autor „okrasił” wszystko dużą dawką humoru, dzięki czemu zapewnił zarówno
dzieciom jak i dorosłym naprawdę przednią zabawę.
Jeżeli
chodzi o treść książki i jej przekaz, to muszę powiedzieć, że opowiadania są
nie tylko zabawne, ale także bardzo pouczające. Pan Marcin postarał się, bowiem aby w każdym z nich znalazła się jedna
z zasad, które powinny być przestrzegane w życiu każdego człowieka. Jest to
zrobione w naprawdę prosty i łatwo przyswajalny sposób, więc na pewno maksymy
zagoszczą w umyśle naszych dzieci na bardzo długi czas. Dodatkowo chcę
zaznaczyć że, pomimo, iż każde opowiadanie stanowi odrębną całość, to jednak kontynuuje
wątki rozpoczęte w swoim poprzedniku. Dzięki temu została zachowana ciągłość we
wszystkich przygodach naszych sympatycznych bohaterów.
Kolejnym wielkim
plusem jest oprawa graficzna, jaką zastosowało wydawnictwo Zielona Sowa. Chodzi
mi tu przede wszystkim o twardą, a zarazem bardzo kolorową okładkę, z której
uśmiecha się do nas para głównych bohaterów – wiking Tappi i reniferek
Chichotek. Dzięki temu, że obwoluta jest twarda, bardzo trudno będzie dziecku
ja zniszczyć, nawet gryzące wszystko maluchy zostawią na niej jedynie odcisk
swoich ząbków. Do tego, ze względu na przesympatyczne uśmiechy bohaterów, od
razu zachęca do sięgnięcia i zagłębienia się w zimowy krajobraz Szepczącego
lasu.
Podsumowując. „Przygody Tappiego z Szpeczącego
Lasu” są w prawdzie skierowane do
dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale zapewniam, że jest ona gwarantem świetnej
zabawy dla każdego bez względu na jego wiek. Zachęcam do obdarowania pociech w
rodzinie i przy okazji radziłabym samemu poznać te fantastyczne historie.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Zielona Sowa
moja córcia jest co prawda jeszcze troszkę za mała na tę książkę, ale w przyszłości? pewnie jej kupię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przypadnie do gustu mojej młodszej siostrze :D
OdpowiedzUsuńMiałam tę książeczkę w ręku i rysunki są po prostu zabójcze :-) Tak się składa, że mam 3-letniego chrześniaka, więc takie książki mnie jak najbardziej interesują :)
OdpowiedzUsuńMoja dwulatka jest nią wprost zachwycona :D Już drugi tydzień czytam ją w kółko od początku :D
Usuń