Tytuł: Córka łowcy demonówSeria: Łowcy demonówAutor: Jana OliverWydawnictwo: ReplikaIlość stron: 400Rok wydania: 2012Moja ocena: 4,5/6
Początek
wojny
Jana Oliver
to amerykańska autorka, która ma na swoim koncie sporo książek między innymi z
gatunków fantasy, romans i historyczne zagadki. Swoje umiejętności pisarskie
szlifowała pisząc powieści wchodzące w skład serii „Time Rovers”. Jednak największy sukces osiągnęła, gdy w 2009 roku
jedno z większych wydawnictw w Stanach Zjednoczonych podjęło się wydania jej
najnowszej serii „Łowcy demonów”. To
właśnie ten cykl otwiera „Córka łowcy
demonów”.
Riley Blackthorne jest córką legendarnego łowcy
demonów – Paula Blackthorna; sama również poszła w jego ślady i rozpoczęła
specjalne szkolenie na koniec, którego stanie się pełnoprawnym łowcą.
Dziewczyna na każdym kroku stara się udowodnić, że jest lub niedługo będzie
równie dobra jak jej ojciec. Kolejną rzeczą, która jeszcze bardziej motywuje ją
do osiągnięcia wyznaczonego celu jest fakt, że jest jedyną dziewczyną pośród
łowców. Wszystko układa się w miarę normalnie, do momentu, gdy w demonicznym
świecie zaczyna się coś dziać. Co dziwne wszystko ma jakiś związek z Riley, ale
dziewczyna i pozostali łowcy nie wiedzą, dlaczego. Co z tego wyniknie?
Nim dorwałam się do swojego egzemplarza „Córki łowcy demonów”, naczytałam się
na jej temat sporo pozytywnych recenzji. Z tego też powodu poprzeczkę dla tej
książki miałam ustawioną naprawdę wysoko. Szkoda tylko, że nie do końca
sprostała moim oczekiwaniom. Już od pierwszych stron odniosłam wrażenie, iż
książka jest w kilku wątkach podobna do książki Sarwat Chaddy „Pocałunek
anioła ciemności”. Tam również nastoletnia dziewczyna poszła w ślady ojca i
podjęła się walki z demonami, starając się zachować przy tym, chociaż pozory
normalnego życia nastolatki, tak samo jak Riley. Na szczęście powieść Pani Oliver jest znacznie ciekawsza i
bardziej wciągająca.
Jeżeli chodzi o akcję w książce, to muszę
powiedzieć, że jest ona dość szybka, chociaż nie brakuje także momentów, które
mogą nudzić i irytować czytelnika. Dużym plusem, wyrównującym te mankamenty
jest fabuła. Została ona zbudowana na wielu tajemnicach i domysłach, przy czym
autorka nie uchyliła nawet rąbka, najmniej ważnej tajemnicy. Jak dla mnie jest
to doskonałe posunięcie, ponieważ w ten sposób Jane Oliver zasiała w swoich czytelnikach ziarno ciekawości, które
spokojnie można porównać do jakiegoś okruszka pod bluzką wywołującego irytację,
że od razu nie można go odnaleźć. To samo tyczy się książki. Czytelnik może się
irytować, iż nie otrzymała żadnych konkretnych informacji, więc nic go nie
powstrzyma przed sięgnięciem po kolejne tomy, aby do końca rozwikłać każdy
zawiły wątek, jaki autorka rozpoczęła z „Córce
łowcy demonów”.
Podsumowując.
Książka napisana jest zwięzłym i prostym językiem, który jest po za tym także
bardzo barwny i plastyczny. Dzięki temu wszystkie wydarzenia zostały opisane
bardzo realnie i szczegółowo. Co za tym idzie, śmiało mogę stwierdzić, iż
pomimo kilku niedociągnięć, powieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Polecam każdemu miłośnikowi urban fantasy, jednak zastrzegam, aby „Córkę łowcy demonów” traktować z
lekkim przymrużeniem oka.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Replika
W skład serii „Łowcy demonów” wchodzą następujące
książki:
1.
Córka łowcy demonów <---
2.
Soul thief
3.
Forgiven
4. Foretold
Chętnie bym tę książkę przeczytała :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już za mną i miałam wobec niej podobne odczucia co Ty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ja tez mam nadzieję ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś po nią sięgnę, jak będę miała ku temu okazję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie minutę temu skończyłam czytać :) Bardo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńCzytałam i właściwie nawet mi się podobała :-) Ciekawa jestem jak autorka poprowadzi akcję w tomie następnym. ..
OdpowiedzUsuńJakoś nie w moim guście, więc sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
bardzo chce przeczytac i okładka jest swietna jak dla mnie
OdpowiedzUsuńPlanuję spotkanie z tą lekturą w maju :)
OdpowiedzUsuńW takim razie przymknę nieco oko :D
OdpowiedzUsuń