Tytuł: Zawsze przy mnie stójAutor: Carolyn Jess - CookeWydawnictwo: OtwarteIlość stron: 320Rok wydania: 2011Moja ocena: 5,5/6
„Aniele
Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój…”
Carolyn
Jess-Cooke urodziła się i wychowała w Belfaście, w Północnej Irlandii. W
wieku 25 lat uzyskała tytuł doktorski na Królewskiej Akademii w Belfaście. Jest
poetką i pisarka w jednym. Największą popularność zdobyła po napisaniu swojej
debiutanckiej powieści pt. „Zawsze przy
mnie stój”.
Główną bohaterką jest Margot, która po śmierci
powraca na ziemię, jako Anioł Stróż. Jej podopieczną jest… ona sama. Została cofnięta
do chwili swoich narodzin i od tej pory ponownie przeżywa życie, ale tylko,
jako obserwator. Będzie musiała przeżyć wszystkie swoje błędy i decyzje podjęte
pod wpływem chwili. Czy uda jej się pokierować samą sobą tak, aby ocalić siebie
i mężczyznę, którego pokochała całym sercem? Na co będzie gotowa, żeby osiągnąć
ten cel?
Nie jest to książka dla młodzieży ze względu na
swoje głębokie przesłanie i trudne tematy, jakie autorka w niej poruszyła. Jest
to, bowiem wspaniała historia traktująca o najtrudniejszych wyborach, jakie
każdy z nas będzie w końcu musiał podjąć. Kolejnym motywem przewodnim „Zawsze przy mnie stój” jest fakt, że
nie powinniśmy wyzbywać się nadziei, nawet w najgorszych chwilach życia. Jednak
najważniejsze przesłanie, jakie autorka umieściła w tej historii, mówi, że
powinniśmy nauczyć się przebaczać, nawet te największe krzywdy.
Przechodząc do kolejnej rzeczy, która może nie
zachęcić młodzieży jest to, iż autorka przedstawiła anioły w zupełnie inny
sposób niż zrobiło to grono innych pisarzy przed nią. Nie mieszkają one między
ludźmi, a przede wszystkim nie są dla nich widoczne, istnieją tak jakby po za
czasem, ale w tej samej rzeczywistości. Nie mogą także odstępować swojego
podopiecznego. Jednak najważniejsza różnica dotyczy ich skrzydeł. Według Carolyn Jess-Cooke nie są one wielkie i
pierzaste jak u ptaka, tylko mają wygląd dwóch kaskad wody. Ich przeznaczenie
również jest zupełnie inne. Pełnią one, bowiem formę dziennika, który zapisuje
wszystkie wydarzenia z życia podopiecznego, a tym samym tworzą z nim
nierozerwalną więź.
Podsumowując.
W „Zawsze przy mnie stój” nie
znajdziecie może szybkiej akcji, czy szeroko rozbudowanej fabuły, która
obfitowałaby w wiele zaskakujących sytuacji. Jednak jest to powieść, która
poruszy was do głębi. Nie raz w trakcie czytania uronicie łzę.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Otwarte
wygląda na wartą uwagi
OdpowiedzUsuńdopiszę ją sobie do listy życzeń :)
Ja od dawna mam tę książkę w liście do przeczytania, mam nadzieję, że będę miała okazję./
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja, a na wzruszenia bardzo liczę; książkę mam w planach i widzę, że należy je nieco przyspieszyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Och, mnie bardzo wzruszyła ta książka, uważam, że jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńCzy ta ksiazka jest prawidlowa jak dla nastolatkow?? Moja siostrzenica bardzo mnie o nia prosi ale nie jestem czy jest prawdlowa na jej wiek??
UsuńBajeczna okładka
OdpowiedzUsuńBajeczny opis
Bajeczna recenzja
Bardzo chcę przeczytać tę książkę, wydaje mi się po samym wyglądzie i opisie wzruszająca. Mam nadzieję, że szybko będę miała okazję się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że książka jest naprawdę dobra. Poza tym tak wysoka ocena :)
OdpowiedzUsuńJak na nią wpadnę to przeczytam. Pozdrawiam!
Mam na oku tę książkę od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, a mimo że do młodzieży się zaliczam, mam podobną opinię ;)
OdpowiedzUsuńmi się nie podobała.
OdpowiedzUsuń