Tytuł: BezzmiennaSeria: Protektorat parasola #2Autor: Gail CarrigerWydawnictwo: Prószyński i s-kaIlość stron: 320Rok wydania: 2011Moja ocena: 6/6
Starożytne
tajemnice
Bezzmienna
to już drugi tom wchodzący w skład steampunkowej serii Protektorat parasola, stworzonej przez Gail Carriger. W tej części poznajemy kolejne przygody Alexii
Maccon, lady Woolsey.
Nieco o fabule… Alexia już od trzech miesięcy jest
żoną lorda Maccona i tyle samo czasu piastuje już stanowisko muhjah w Gabinecie
cieni na dworze królowej Wiktorii. Dziwne by było gdyby z tego powodu jej życie
miało nabrać spokojnego trybu. Wyklucza to już sam fakt, że jej mąż jest
wilkołakiem i alfą największej watahy w całej Anglii. Dlatego nikogo nie
powinno dziwić, że gdy w Londynie rozpoczyna się nagła epidemia humanizacji o niewyjaśnionym
podłożu, nasza bohaterka angażuje się w śledztwo. Na dokładkę jej mąż nagle
wybiera się w podróż do Szkocji, a na głowie swojej żony pozostawia zapanowanie
nad całą sforą i pułkiem żołnierzy, którzy właśnie powrócili do kraju. Co dalej
wyniknie z takiego galimatiasu? Przekonajcie się.
Po przeczytaniu Bezdusznej myślałam, że jej następczyni będzie równie dobra, jednak
się pomyliłam… Bezzmienna jest dużo
lepsza i ciekawsza. Autorka od samego początku wrzuca czytelników na
przysłowiową głęboką wodę, jeżeli chodzi o rozwój akcji. Jest ona, bowiem dużo
żywsza i pełna niespodziewanych zwrotów, które nie raz mogą wbić czytelnika w
fotel. Fabuła również jest doskonała w
każdym calu. Oparta jest głównie na tajemnicach i niedopowiedzeniach, co
jeszcze zwiększa wskaźnik napięcia, które autorka podnosi z każdym kolejnym
rozdziałem. Jego kulminacja następuje w samym zakończeniu, nie dość, iż
zaskakujące to na dokładkę pozostawiające w ogromnym niedosycie. Z tego powodu
czytelnik może odczuwać wzmożone pragnienie, aby od razu z marszu dobrać się do
kolejnej części i dowiedzieć się, co z tego wszystkiego dalej wyniknie.
Wszystkie wyżej wymienione elementy są jednak
niczym w porównaniu z klimatem, jaki stworzyła autorka po przez powołanie do życia
świata, w którym przeszłość łączy się z przyszłością, a nowinki techniczne
odgrywają tutaj największą role. W kreacji postaci, którym przyszło żyć w takim
otoczeniu, również nie można dopatrzeć się niczego negatywnego. Na szczególną
uwagę zasługuje jednak główna bohaterka, której kąśliwy język i cięte riposty
nie raz rozbawią do łez.
Podsumowując.
Bezzmienna jest książką, po którą koniecznie należy sięgnąć. Zresztą cała
seria warta uwagi. Tym bardziej, że autorka zawarła w niej tak wiele
różnorodnych gatunków, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Seria Protektorat parasola:
1. Bezduszna [recenzja]
2. Bezzmienna <----
3. Bezgrzeszna
4. Bezwzględna
5. Timeless
Uwielbiam Alexię i specjalnie do lektury nie trzeba mnie zachęcać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Niestety próbowałam czytać tę serię ale nie trafia ona w moje gusta :/
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym móc w końcu dorwać się do tej serii ^^
OdpowiedzUsuńCzytałam już wszystkie części przygód niesfornej Alexii, seria Protektorat parasola potrafi wciągnąć i zaciekawić na całego ;)
OdpowiedzUsuńNie mam w ogóle przekonania co do tej serii książek.
OdpowiedzUsuńCzytałam i mogę się zgodzić. Ogólnie cała seria jest godna polecenia ;)
OdpowiedzUsuńNiedługo dostanę pierwszą część w swoje łapki. ;3
OdpowiedzUsuńja się dopiero rozglądam za pierwszą częścią :)
OdpowiedzUsuńMam coraz większą ochotę na serię. Myślę, że niedługo się za nią zabiorę ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już cztery tomy i z niecierpliwością czekam na kontynuację.
OdpowiedzUsuń