Tytuł: W ogniu uczućSeria: Psi i zmiennokształtniAutor: Nalini SinghWydawnictwo: Prószyński i s-kaIlość stron: 440Rok wydania: 2012Moja ocena: 4,5/6
Uczucia mogą
wyzwolić
Nalini Singh
urodziła się na Fidżi, a wychowała w Nowej Zelandii. Autorka uwielbia
podróżować, w swoim życiorysie ma także trzy lata w czasie, których mieszkała i
pracowała w Japonii, w wolnych chwilach zwiedzając Azję. Teraz już z powrotem
mieszka w Nowej Zelandii, gdzie pracuje nad kolejnymi książkami. W ogniu uczuć to drugi tom z serii Psi i zmiennokształtni pierwszej, jaką
napisała w całej swojej karierze pisarskiej.
Faith NightStar jest J-Psi, czyli jasnowidzącą,
której zdolności rasa wykorzystuje do pomnażania swoich majątków. Od pewnego
czasu kobieta miewa jednak niepokojące sny i wizje, w których widzi morderstwa,
ból i cierpienie ofiar. Kobieta chce się dowiedzieć, dlaczego zaczęła miewać te
widzenia i do czego mogą one doprowadzić. Wie jednak, że odpowiedzi na jej
pytania nie udzieli jej nikt z niej klanu, czy ogólnie z całej rasy. Zdobywa
się, więc na odwagę i wyrusza na spotkanie z Saschą Duncan. Renegatką, która
wypadła z sieci Psi i od tamtej chwili żyje na terytorium zmiennokształtnych, a
dokładniej sfory lampartów – DarkRiver.
W tym samym czasie jedyny jaguar – Vaughn D’Angelo;
w całej sforze lampartów DarkRiver, odczuwa ogromne przyciąganie do domu
stojącego w zupełnym odosobnieniu od zabudowań miejskich. Nie spodziewa się, że
spotka tam kobietę, która nieświadomie zacznie go przyciągać. Czy jaguar pomoże
Faith? Jak rozwiąże się sytuacja pomiędzy tą dwójką? O tym przekonacie się
sami.
Jest to drugi tom serii, ale na szczęście nie
trzeba znać pierwszego, aby zrozumieć całą treść książki. Autora wykreowała
zupełnie nowych bohaterów, nowe problemy postawione na ich drodze i nowe ich
rozwiązania. Oczywiście przewijają się tu również najważniejsze wątki i
bohaterowie poznani w W niewoli zmysłów.
Co do wątków to są one wyjaśnione w najważniejszych swych założeniach, a
bohaterowie stanowią tym razem drugoplanowe tło dla historii Faith i Vaughn’a.
Z pozoru powieść Nalini Singh wydaje się być bardzo schematyczna i niczym
niewyróżniająca się z pośród innych książek powstałych w gatunku romansu
paranormalnego. Nic bardziej mylącego. Sam fakt, że autorka stworzyła zupełnie
nową rasę, w której łącza się mentalne umiejętności wampirów, ludzkiego ciała i
doskonałego komputerowego umysłu, sprawia, iż książka przyciąga i intryguje
czytelnika. Kolejnym jej atutem są zmiennokształtni, a dokładniej sfora
lampartów z jedynym jaguarem, który jest niczym brat dla alfy – Lucasa. Do tej
pory mieliśmy do czynienia głównie z wilkołakami, a inni zmienni byli jedynie
pobieżnie wspominani.
Fabuła powieści jest bardzo prosta, ponieważ skupia
się głównie na wątku romansowym, a wszystkie inne tworzą dla niego doskonałe
tło. Równocześnie wszystkie te wątki tworzą doskonałą całość, a gdy dodamy do
tego dynamiczną akcję to otrzymamy powieść, która sprawia, że czytelnik nie
może się od niej oderwać.
Narracja w W
ogniu uczuć występuje w formie trzecioosobowej z tym, iż ukazuje nam
wydarzenia naprzemiennie, raz z punktu widzenia tego, co dzieje się wokół
Vaughn’a, a raz Faith. Są również momenty, gdy czytamy o tym, co się dzieje na
spotkaniu głównej Rady Psi, która rządzi całą rasą. Dzięki temu czytelnik jest
lepiej zorientowany we wszystkich ważnych informacjach.
Podsumowując.
W ogniu uczuć to ciekawa, ale niezachwycająca powieść. Jednak warto ją
poznać nawet dla samej rasy Psi i zmiennokształtnych. Z całą pewnością jest to
doskonała lektura na leniwe, letnie wieczory.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Prószyński i s-ka
Strona autorki TUTAJ
Seria "Psi i zmiennokształtni":
1. W niewoli zmysłów
2. W ogniu uczuć <----
3. Caressed by ice
4. Mine to possess
5. Hostage to pleasure
6. Branded by fire
7. Blaze of memory
8. Bond of justice
9. Play of passion
10. Kiss of snow
11. Tangle of need
Książkę można kupić w dobrej cenie:
Nie słyszałam wcześniej o tej serii, ale chętnie się z nią zapoznam:)
OdpowiedzUsuńrównież nie słyszałam o tej serii... może kiedyś po nią sięgnę, ale póki co pass, za dużo mam po nie zakańczanych części innych cykli książkowych ;]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pierwszą część czytałam, w tę jak widzę po Twojej recenzji również muszę zainwestować! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, jakoś nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Eh, czytałam pierwszy tom tej sagi i nie spodobał mi się, więc i ten sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńA na to to nie mam jakoś szczególnie ochoty. Już mi się przejadły takie książki.
OdpowiedzUsuń11 części? No nie wiem, nie wiem. Nie jestem do końca przekonana. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę, bo nawet mam na półce ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie to tej serii... Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuń