Tytuł: Pensjonat SosnówkaSeria: Sosnowe dziedzictwo #2Autor: Maria UlatowskaWydawnictwo: Prószyński i s-kaIlość stron: 360Rok wydania: 2011ISBN: 978-83-7648-701-4Moja ocena: 3/6
Szczęśliwy
ciąg wydarzeń
Pensjonat
Sosnówka to kontynuacja losów bohaterów, których mieliśmy okazję poznać na
kartach Sosnowego dziedzictwa.
Anna już na stałe mieszka w Sosnówce. Razem z
Panią Irenką, dzięki pomocy braci Koniecznych przygotowują stary dworek aby
otworzyć Pensjonat, w którym mogliby przebywać zapaleni wędkarze i jednocześnie
osoby potrzebujące odpoczynku od zgiełku miasta. Poznamy więc moc nowych
postaci, a także te, które mieliśmy okazję poznać już w poprzednim tomie.
Dzięki temu dowiemy się więcej o życiu Dyzia, czy też poznamy matkę małego
Florka, a zarazem byłą żonę Jacka Koniecznego.
W przypadku tej książki raczej nie da się
streścić fabuły tak, aby nie zdradzić całej fabuły. Wszystko kręci się głównie
wokół nowo otwartego pensjonatu no i oczywiście wokół
życia Anny Towiańskiej. Autorka wprowadza co prawda do historii sporo
nowych postaci. Niektóre z nich są o lekkim zabarwieni tak zwanego czarnego charakteru. Jednak odniosłam
wrażenie, że nie do końca miała na nich pomysł. Zresztą podobnie ma się sprawa
z niektórymi wątkami i sytuacjami, które miały chyba ożywić trochę akcję, a okazały
się sporym niewypałem. Jedyne co im się udało to lekko urzeczywistnić powieść. Zazwyczaj
jednak kończyły się w dość mdły i przewidywalny sposób gdzie następował typowy
dla autorki, zalew cukierkowatości. Pisarka często po prostu zapominała na długi czas, zarówno o
takich sytuacjach jak i postaciach. Widać to zwłaszcza po wątku związanym z
byłą żoną Jacka Koniecznego. Co do budowy fabuły, to nie zmieniła ona zbytnio
swojego układu, z tym, że historyczne wstawki zostały zastąpione sytuacjami
wyrwanymi z życia przyszłych pensjonariuszy. Zazwyczaj takie momenty opisują z
jakiego powodu wyruszą oni na odpoczynek do Sosnówki.
O akcji w Pensjonacie
Sosnówka raczej nie można mówić, ponieważ jej tam w ogóle nie ma. W tym
przypadku nic się nie zmieniło względem poprzedniego tomu. Zresztą identycznie
sytuacja ma się do kreacji poszczególnych bohaterów, którzy nada pozostają nad
wyraz przesłodzeni i wyidealizowani, a wszystko czego się podejmą od razu
okazuje się ogromnym sukcesem.
Podsumowując.
Pensjonat Sosnówka jeszcze bardziej niż Sosnowe dziedzictwo, zalicza się do mało wymagających książek. Ot,
po prostu odprężająca lektura na zimne i deszczowe dni. Mimo, że ma ogromną
ilość wad, to jednak jeżeli autorka postanowiłaby napisać kolejną część o
dalszym życiu tych bohaterów, to pewnie długo nie dałabym się namawiać.
Książkę miała okazję przeczytać dzięki akcji "Włóczykijka"
Książkę można kupić w dobrej cenie:
Jak to dobrze, że podarowałam sobie lekturę już na pierwszej części, a po tę nawet nie sięgnęłam... UFFF!!
OdpowiedzUsuńRaczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńbardzo chcę przeczytać tą książkę, tym bardziej, by móc wypowiedzieć się na jej temat, teraz czekam na nową pozycję tej autorki, a czytałam tylko jedna jej książkę, za to bardzo mi do gustu przypadła
OdpowiedzUsuńTak sobie właśnie pomyślałam, czytając tę recenzję, że bardzo mało polskich autorów czytam...
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej części, ale chyba już dam sobie z nią spokój. Sporo czasu minęło od przeczytania pierwszego tomu a Twoja ocena finalna części drugiej też zbyt wysoka nie jest. Wstrzymam się z tą książką;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Nie ciekawi mnie ta książka, raczej ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJa słyszałam pozytywne opinie o tej książce.
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do przeczytania tej książki. Zdecydowanie sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńChwilowo mnie do niej nie ciągnie ,a skoro mam długa kolejkę książek , które chce przeczytać, to na razie te sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuń