Tytuł: CinderTytuł oryginalny: CinderSeria: Saga księżycowa #1Autor: Marissa MeyerTłumacz: Dorota KonowrockaWydawnictwo: Egmont PolskaIlość stron: 440Rok wydania: 2012ISBN:978-83-237-5305-6Moja ocena: 5,5/6
Kopciuszek
cyborg
Marissa Meyer
urodziła się w Tacoma. Na studiach otrzymała dyplom z kreatywnego pisania.
Jednak nim napisała własną powieść, przez pięć lat pracowała jako korektor dla
jednego z wydawnictw oraz pisała, pod pseudonimem, opowiadania fan fiction w
oparciu o mangę Sailor Moon. Cinder jest jej debiutem i tomem
otwierającym Sagę Księżycową.
"Zabrały jej dwie piękne suknie,
ubrały ją w stary zszarzały fartuch,
a na nogi włożyły drewniaki."
Orientalny Pekin trawiony jest przez nieznaną
chorobę zwaną leutomosis, którą na Ziemię przywieźli Lunarzy. Są oni potomkami
Ziemian, którzy po IV wojnie światowej wyruszyli skolonizować Księżyc. Posiadają
oni dar manipulowania wolą ludzką i skwapliwie z tego korzystają.
To właśnie w Pekinie mieszka Cinder – dziewczyna cyborg;
a co za tym idzie, przez resztę społeczeństwa uważana jest za obywatela drugiej
kategorii. Takie postrzeganie jej osoby jeszcze bardziej się pogłębia z powodu
jej macochy, która nienawidzi dziewczyny, a jedynym powodem dla którego
toleruje ją w swoim domu są dochody jakie Cinder uzyskuje na swoim straganie w
centrum miasta. Jest ona, bowiem uważana jest za najlepszego mechanika w całym
mieście. To właśnie ta opinia zmieni całe jej dotychczasowe życie. W jaki
sposób? Co takiego się wydarzy? Tego koniecznie musicie już dowiedzieć się
sami.
"Wieczorem, gdy była już zupełnie wyczerpana pracą,
zabrały jej łóżko i zmusiły,
by położyła się w popiele przy palenisku"
Autorka jak sama mówi, swoje inspiracje czerpie z
różnych baśni i bajek, które zna chyba każdy z nas. Jednak ich tekst przemienia
według własnego pomysłu, który w większości wypełnia własnymi pomysłami. Dzięki
temu otrzymujemy zupełnie nowoczesną i bardzo współczesną historię, którą z
ostatecznym rozrachunku nie wiele ma w sobie z dawnej bajki. Wobec powyższych informacji
łatwo jest się więc domyślić na jakiej opowieści wzorowana była Cinder. Zwłaszcza, że już samo imię
głównej bohaterki jest bardzo podobne do tego jakie nosiła dziewczynka w Kopciuszku. I tu w sumie kończą się
podobieństwa. U Marissy Meyer nie ma
bowiem dobrej wróżki, pięknej sukni ani szklanego pantofelka. Mamy za to
dziewczynę cyborga, która pragnie ocalić księcia Kaia dla którego jej serce zabiło
trochę mocniej. Nie jest ona w ogóle świadoma kim tak naprawdę jest i co to
będzie znaczyło w przyszłości dla świata.
Cała powieść została podzielona na cztery części,
przy czym każda rozpoczyna się cytatem z oryginalnego tekstu baśni. Są one
doskonale dopasowane do tego co autorka przekazuje nam w danej księdze na temat
życia głównej bohaterki. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że te cytaty
to swoisty rodzaj podsumowania danego etapu historii.
"Nie mogę pozwolić ci pójść z nimi!
Nie masz strojnych sukien i nie potrafisz tańczyć!
Przyniosłabyś nam wstyd"
Fabuła jest doskonale skomponowana i przemyślana w
każdym najmniejszym szczególe. Marissa
Meyer umiejętnie połączyła w niej wiele różnorakich elementów znanych z
zupełnie odmiennych od siebie gatunków. O baśniach wspominałam już wyżej, więc
nie będę teraz ponownie do tego wracać. Jednak w Sadze księżycowej odnajdziemy
także namiastkę świata dystopijnego, czy też elementy lekko podchodzące pod
science fiction. Wydaje mi się jednak, że to właśnie sprawa, iż historia Cinder staje się tak nietuzinkowa. Do
tego autorka zawarła w niej naprawdę wiele tajemnic i różnych niedopowiedzeń,
które tylko potęgują ciekawość czytelnika. Kolejnym składnikiem, jaki
przyczynił się do sukcesu książki, jest fakt, że Pani Meyer odkrywa ważne
informacje w naprawdę niewielkich dawkach, czasami są to po prostu delikatne
poszlaki. Dzięki temu buduje się wprost niewyobrażalne napięcie, którego poziom
rośnie przez całą powieść i to z rozdziału na rozdział. To właśnie z tego
powodu w czytelniku wytwarza się swoi głód wiedzy na temat tego co będzie się
działo dalej, a co za tym idzie, od Cinder
nie sposób jest się oderwać. Samo zakończenie jest wprost idealne, pozostawia po
sobie ogromny niedosyt, a dzięki temu Marissa Meyer może być pewna, że
praktycznie każdy sięgnie po kontynuację.
Akcja płynie w dość umiarkowanym tempie. Jest w
niej kilka momentów, kiedy tempo znacznie rośnie, ale są także takie które mogą
trochę przy nudzić czytelnika. Autorka jednak nawet wtedy nie daje nam odsapnąć,
ponieważ na każdym kroku zaskakuje nas czymś zupełnie nowym i niespodziewanym.
Często także rozwiązania niektórych sytuacji są zupełnie odmienne od tego, co
sami tworzymy w swojej wyobraźni na podstawie szczątkowych informacji
podawanych przez autorkę. Dzięki temu czytelnik nigdy nie może być pewny tego co
go czeka na kolejnej stronie.
"Kiedy Kopciuszek zbiegał ze schodów,
lewy pantofelek zsunął się z jej stopy."
Podsumowując.
Cinder to nie tylko wspaniałe wprowadzenie do niesamowitej historii, ale
także i doskonały debiut młodej autorki. Nie mogę nie wspomnieć również o
okładce, która jest niesamowita. Doskonale przyciąga wzrok, a to dzięki swojej
prostocie i tajemniczości. W książce każdy znajdzie coś dla siebie. Gorąco
polecam!
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Egmont Polska
Saga księżycowa:1. Cinder <----2. Scarlet3. Cress4. Winter
Strona autorki
Trailer do książki
Książkę można kupić w dobrej cenie:
Na pewno wkrotce siegne po te ksiazke ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak najbardziej zachęcam :)
UsuńCo tu dużo mówić... fantastyczna książka! Pewnie nie raz do niej wrócę ;) No i świetny ten zwiastun, tego akurat nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńJa również mam zamiar jeszcze wrócić do tej książki. Zwłaszcza w momencie gdy będzie się miał ukazać kolejny tom :D
UsuńJak będę miała okazję to przeczyta, dużo już słyszałam o tej książce:)
OdpowiedzUsuńZachęcam do jak najszybszego złapania tej okazji :) Naprawdę warto!
UsuńMam wielką ochotę na tę książkę i za każdym razem, gdy natykam się na jej recenzję, tylko utwierdzam się w tym przekonaniu :)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz! Ja miałam identycznie gdy czekałam na nią :)
UsuńNo, no, no, Kochana! Już masz za sobą "Cinder"? Zazdroszczę! Po Twojej (i w sumie nie tylko) recenzji mam ogromny apetyt na tę książkę i liczę, że do końca roku uda mi się ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby Ci się udało! :)
UsuńCinder jest cudowna :) Dzięki niej przeniosłam się w świat baśni, ale w innym wydaniu. Bardzo mi to odpowiadało i czekam niecierpliwie na kolejne tomy sagi.
OdpowiedzUsuńPs. Jaka ślicznotka w awatarze :-)
Także niecierpliwie wyczekuje kolejnej części :)
UsuńRazem z córeczką dziękuję za komplement :) To jedyne zdjęcie w kitkach, bo moja laleczka nie lubi się czesać :D
O tak, autorka zadebiutowała taką udaną perełką - wielki szacun. Ja się nie mogę doczekać dalszych baśni! :)
OdpowiedzUsuńO tak! W dzisiejszych czasach ciężko jest autorom wybić się z jakimś nietuzinkowym i świeżym pomysłem na książkę. Również jestem ciekawa jak autorka przerobi następne :)
UsuńDoprawdy zazdroszczę! Też chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko Ci się uda ją zdobyć i również książka Cię oczaruje :P
UsuńUwielbiam tę książkę.
OdpowiedzUsuńPoczątkowo jak usłyszałam o tej książce jakoś do mnie nie przemówiła, ale po tylu pozytywnych recenzjach mam na nią wielką ochotę:) a co do okładki to mam wrażenie, że gdzieś już widziałam podobną i bardzo mnie to irytuje, ale to tylko moje odczucia:)
OdpowiedzUsuńJa miałam tak samo :P Odstraszała mnie okładka z nogą cyborga, wydawało mi się wtedy, że to książka z gatunku science fiction :P
UsuńAleż się cieszę, że książkę posiadam!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :D
UsuńJest to jeden z moich książkowych priorytetów;)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej książki ;) W ogóle Egmont ma coraz ciekawszą ofertę ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okładka, na książkę mam wielką ochotę. Słyszałam dużo dobrego o niej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Muszę dorwać tę sagę. Po prostu muuszę!
OdpowiedzUsuńwspaniała książka uwielbiam ją! tylko te zakończenia eh :< myślałam że kai i ona bedą razem a tu tak jakby urwany koniec ale cudna polecam!
OdpowiedzUsuńW sumie nie ma się co dziwić, że wydaje się jakby zakończenie zostało urwane, bo przecież autorka pisze kolejne tomy :)
UsuńKsiążka jest świetna- połknęłam ją w dwa dni;)
OdpowiedzUsuńPS. Ktoś wie, kiedy będzie kolejna część?
Fantastyczna książka! Byłam nią oczarowana i z chęcią zabrałabym się za kolejny tom. Niestety trzeba czekac :(
OdpowiedzUsuń