Tytuł: Zatruty tron
Tytuł oryginalny: The Poison ThroneSeria: Trylogia Moorehawke #1Autor: Celine KiernanTłumacz: Katarzyna MaciejczykWydawnictwo: Wydawnictwo DolnośląskieIlość stron: 424Rok wydania: 2011ISBN: 978-83-245-8967-8Moja ocena: 5,5/6
Nieznane są
koleje losu…
Celine
Kiernan urodziła się i wychowała w Dublinie. Większość swojego życia
zawodowego przepracowała w przemyśle filmowym, a dokładniej jako animatorka
filmów rysunkowych. Jako pisarka, największą sławę zyskała dzięki powieściom wchodzącym
w skład Trylogii Moorehawke, którą
otwiera książka zatytułowana Zatruty
tron.
Wynter wraz z ojcem nareszcie powracają do
ukochanego królestwa po pięciu długich latach pobytu i pracy na Północy. Jednak
początkowa radość z powrotu zostaje zamieniona na konsternację, a później
przerażenie na widok tego jak bardzo zmieniła się polityka królewska. Intrygi,
tortury oraz brutalne tłumienie wszelkich objawów buntu jest teraz na porządku
dziennym. Wynter ma nadzieje, że przynajmniej spotkanie z przyjaciółmi
dzieciństwa chociaż trochę poprawi jej nastrój i rozwieje największe z obaw,
które zrodziły się w jej umyśle. Niestety nic takiego nie ma miejsca. Tym
bardziej, że Alberon gdzieś zniknął, a Razi zostaje przymuszony przez króla do
sprzeniewierzenia swoich pragnień i osiągnięć na rzecz jego rozkazu. Jakiego?
Jakie następstwa będzie miała cała ta sytuacja? Jak poradzi sobie Wynter? Na te
i wiele innych pytań, otrzymacie odpowiedzi w trakcie czytania powieści.
Celine
Kiernan zaskakuje nas umiejscowieniem całej akcji w średniowieczu, które
znacznie zostało ubarwione przez wiele różnorakich wątków fantastycznych. Co
prawda jej tempo jest raczej umiarkowane, ale mogę was zapewnić, że z rozdziału
na rozdział nabiera znacznego tempa. Autorka co i rusz nas zaskakuje, a
czytelnik nie może być pewny tego co zastanie na kolejnej stronie.
Fabuła została doskonale skonstruowana. Z każdej
strony owiewa nas moc tajemnic, niedopowiedzeń i różnorakich aluzji, które w
ostatecznym rozrachunku często nasuwają nam błędne wnioski. Co prawda mamy
podsunięte kilka informacji, o różnorakiej randze ważności. Sama autorka raczej
nie kwapi się do tego, aby szybko odkrywać najważniejsze karty i to bardzo się
chwali. Dzięki temu czytelnik dużo bardziej wciąga się w historię, a jego
ciekawość stale rośnie. No i oczywiście można odnieść wrażenie, że tajemniczość
poszczególnych wątków bądź sytuacji znacznie się pogłębia. Z tego powodu także,
od powieści ciężko jest się oderwać.
Bohaterowie są naprawdę doskonale dopracowani, a
każda z nich, tak samo jak wątki zostali
otoczeni aurą tajemniczości. Tak więc również ich zachowań lub reakcji na
poszczególne sytuacje nie możemy być pewni. Do takich właśnie postaci zalicza
się główna bohaterka, która jest dziewczyną odważną i podejmującą ryzyko,
jeżeli zależy od tego dobro jej najbliższych. Jednak nie można jej także
odmówić inteligencji, zawsze najpierw myśli rozważając przy tym wszelkie
konsekwencje podejmowanych działań, a dopiero potem robi.
Jednak najbardziej zainteresowała mnie postać
Christophera, w którym autorka ulokowała największą ilość tajemnic. Jego
zachowania bardzo często wywołują zupełnie skrajne i przeciwstawne emocje (od
irytacji do uwielbienia). Chłopak często zaskakuje, ale wydaje mi się, że
dzięki temu zyskuje sobie wielu zwolenników wśród czytelników książki.
Podsumowując.
Zatruty tron co prawda nie ma wbijającego w fotel zakończenia, jednak jest
w nim coś, jakaś obietnica, że w dalszej części czeka nas dużo więcej przygód i
niewiadomych. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Gorąco polecam!
Książkę miała okazję przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego i Grupy Publicat
Strona autorkiTrylogia Moorehawke1. Zatruty tron <----2. Królestwo cieni3. Zbuntowany książę
Trailer do całej trylogii
Książkę można kupić w dobrej cenie:
Pierwszą część trylogii akurat miałam okazję czytać - były to mile spędzone chwile, acz bez rewelacji, jakoś mnie nie ciągnie do kolejnych części:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ech, kolejna ciekawie brzmiąca seria... No ale skoro nie ma fajerwerków, to na razie sobie ją daruję, póki nie przeczytam całego ogromu książek, które mam do nadrobienia :D Świetna recenzja, dzięki :)
OdpowiedzUsuńOch! Książkę mam już od jakiegoś czasu, ale nie mam jak się za nią zabrać ;) Myślę, że niebawem się jednak za nią wezmę :D
OdpowiedzUsuńIntrygująco brzmi opis tej książki, ale nie czuje jakiejś specjalnej potrzeby jej przeczytania, oczywiście jak mi się nawinie pod rękę, to nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńMłodzieżowe powieści zawsze mnie rozczarowują, dlaczego podziękuję :-)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę trylogię!
OdpowiedzUsuńBardzo to lubię :)) I cieszę się, że książka Ci się spodobała, choć moim zdaniem i tak tom drugi jest najlepszy (w 2011 to była moja książka roku :))
OdpowiedzUsuńBędę musiała ją przeczytać, choć do tej pory ją omijałam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej trylogii, ale klimaty średniowiecza i aura tajemniczości o której wspominasz brzmią zachęcająco ;) Ciekawe jak się prezentują kolejne części.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chociaż średniowiecze to nie moja ulubiona epoka :P
OdpowiedzUsuńTematyka raczej nie moja, ale wiem komu mogę polecić tę trylogię:)
OdpowiedzUsuńOdniosłam się do tej książki tak samo jak Ty! I mam nadzieję,że już niedługo przeczytam pozostałe tomy trylogii ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty :) Nominowałam Cię do Liebster Award http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że ją posiadam!
OdpowiedzUsuńAż się cieszę, że mam w swojej biblioteczce :D
OdpowiedzUsuń